:)

1
czytam to forum od pewnego czasu (a ostatnio miałam go naprawdę sporo w związku z zagipsowaną nogą) i w końcu postanowiłam dołączyc i wrzucic coś swojego.

o mnie...
jestem świeżo upieczoną studenką.
Od pewnego czasu zaczytuję się w powieściach Sary Waters (w oryginale, więc zajmuje mi to trochę więcej czasu).
Uwielbiam teatr, w szczególności spektakle na podstawie tekstów Witkacego.
Nie ruszam się nigdzie bez muzyki. Od mniej więcej 7 lat zajeżdżam całą dyskografię Melissy Etheridge i tak zapewne zostanie już na wieki wieków. Amen.

i z góry (czy też z dołu) przepraszam za brak "c z kreseczką" ale na mojej klawiaturze ta literka nie wchodzi.

serdecznie pozdrawiam
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

3
Witam Cię serdecznie exquisista. Próbowałam wymówić Twój nick, ale prawie połamałam sobie język ;) Możesz powiedzieć co on oznacza? Jest bardzo ciekawy. A tak w ogóle to co studiujesz?

Ależ ja jestem wścibska :p
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

4
wymowa mniej więcej "ekskwizista" - ależ to paskudnie wygląda.
to z łaciny, jednego z uwielbianych przeze mnie języków (zapewne dzięki cudownej nauczycielce, którą miałam w liceum gdyż uczniowie drugiej nauczycielki łaciny nienawidzili tego języka całą duszą i całym ciałem)
a znaczy "drobiazgowa, obmyślana, wyszukana, wyrafinowana".
Używam go dlatego, że magicznym słowem jest dla mnie "sophisticated" z angielskiego czyli właśnie "wyrafinowany". Sophisticated jest dośc oklepane na wszelkiego rodzaju forach więc znalazłam sobie jego łaciński odpowiednik w formie żeńskiej i cieszę się "niepowtarzalnością" ;)

a zaczynam studia na wydziale filologii polskiej o specjalizacji edytorsko-wydawniczej.
tutaj nie będę się jakoś specjalnie rozpisywac. po prostu lubię a nie chciałam studiowac czegoś wyłącznie dla "łatwiej i dobrze płatnej pracy po studiach"
i tak wszyscy skończymy na kasie w biedronce ;D
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

5
No no. Uczyłam się łaciny przez kilka lat, ale niestety miałam sporą przerwę. Ja też wybrałam dość niepopularny kierunek - filozofię :) Myślałam nad polonistyką jako drugi fakultet, ale zdecyduję się chyba jednak na bibliotekoznawstwo. Jak widać również nie gustuję w kierunkach "z dobrze płatną przyszłością". Najważniejsze to robić to, co się lubi.

Ale mi się zebrało na pogaduszki :D
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

6
bibliotekoznawstwo jest świetne ;)
też o tym myślałam, bo od lat marzę o byciu "najseksowniejszą bibliotekarką w tej części Europy" ale moje marzenia oczywiście spełzną na niczym gdyż bibliotekarka ze mnie żadna a do bycia seksownej mi zdecydowanie daleko ;)

teoretycznie mam sporo czasu na nadrobienie obu braków ale jak na razie mi się do tego nie spieszy ;) cieszę się wkraczaniem w tak zwaną "dorosłośc" do której zapewne i tak trzeba dorosnąc zanim się zacznie w cokolwiek wkraczac ;)

a jak już skończysz tą filozofię to co dalej zamierzasz?
tak prawdę mówiąc nie mam pojęcia co po takiej filozofii można robic (oczywiście tak robic żeby chcieli za to płacic)
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

7
a zaczynam studia na wydziale filologii polskiej o specjalizacji edytorsko-wydawniczej.


Ja też :D

Witam serdecznie!
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

8
miło mi poznac koleżankę po fachu ;) mogę zapytac na jakiej uczelni?
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

9
Akademia Pomorska w Słupsku. Na tyle blisko, by dojazd nie męczył i na tyle daleko, by mnie do domu nie ściągali ;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

10
w takim razie widzę że wychodzimy z dokładnie takiego samego założenia. ;)

na tyle blisko żebym nie miała najmniejszego problemu z szybkim dojazdem w razie wybitnej potrzeby i na tyle daleko żebym nie musiała mieszkac w domu i mogła w końcu zacząc życ tak jak ja chcę, a nie wciąż pod dyktando tych, którzy chcą mnie chronic przed tym, co nieuchronne ;)
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

11
exquisista pisze:co po takiej filozofii można robic
Och, jak ja nie lubię tego pytania ;) Można robić wszystko - zostać politykiem, naukowcem, mędrcem - a ja zamierzam pisać. Tak naprawdę w obecnej sytuacji "robi się" co się da, łącznie z siedzeniem na kasie w Biedronce. Filozofia może nie daje konkretnego zawodu, ale uczy myśleć i patrzeć na świat w szerokiej perspektywie, dostrzegać niedostrzegalne ;) Nie jestem życiowo zaradna, może zostanę kurą domową i będę siedzieć w domu i pisać. Względnie gotować obiadki. Zobaczymy co życie przyniesie. Ale w każdym razie dlatego chcę zrobić dodatkowy fakultet (a może i dwa jak się uda, albo i trzy: bibliotekoznawstwo, polonistyka, kulturoznawstwo... jest tyle fantastycznych kierunków!), żeby móc w razie czego mieć konkretniejszy zawód, zgodny z moimi zainteresowaniami.
exquisista pisze:zaczynam studia na wydziale filologii polskiej o specjalizacji edytorsko-wydawniczej.
A to bardzo ciekawa specjalizacja, myślałam o czymś w tym guście. Widać mamy podobne zainteresowania i gusta, przynajmniej w kwestii studiowania :)
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

12
Już Cię lubię ;)

U mnie to trochę bardziej skomplikowane niż u większości ludzi wybierających się na studia, ale widzę, że chodzi nam o to samo :)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

13
też nie lubię kilku pytań, które zadają mi ludzie, a jak dla mnie odpowiedź na nie jest oczywista ;)
i coraz częściej dociera do mnie to, że to, co dla mnie jest oczywiste wcale nie musi byc takie dla innych ;)

jestem pełna podziwu dla Twojego zapału: bibliotekoznawstwo, polonistyka, kulturoznawstwo... pięknie... i koszmarna ilośc nauki do tego. będę trzymac kciuki!

ja miałam początkowo plany dotyczące szkoły aktorskiej, bądź specjalizacji z teatru, ale w końcu i to (tym razem za namową mamy) odeszło w niebyt.

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 ]
generalnie u każdego sytuacja jest bardziej skomplikowana niż wygląda na pierwszy rzut oka. (no chyba, że mamy do czynienia z "różowymi pustakami" - u nich zawsze wszystko jest jasne i do bólu oczywiste)

czyli, że już jesteśmy przyjaciółkami od serca? ;P
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.

14
;)
Serca, powiadasz... czekaj, czekaj, gdzieś je widziałam. O_o. Było tu, jeszcze całkiem niedawno, widziałam. Było! Zabierajcie ten kaftan! Pewno gdzieś się poturlało, schowało i teraz się ze mnie naśmiewa. Widział kto? Takie malutkie, czarniutkie...

:P

Ok, z racji przegrzanych zwojów mózgowych, spać iść wypada. Dobranoc :)
Nie łązić po forum bez latarki. Tam <wskazuje nieokreślony punkt na horyzoncie> jest przepaść.

Dobranoc :D
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

15
ja widziałam jedno!
czy ono oprócz tego, że czarne było jeszcze kosmate? jeśli tak to na pewno to. właśnie uciekało gdzieś tam w tą czarną przepaśc. biegnij, może jeszcze złapiesz ;) a jak nie złapiesz to mogę Ci trochę pożyczyc. moje jest duże, czarne i kosmate więc da się podzielic na pół ;)

miłej nocy ;)
Zauważyłem że obok jej zeszytu leżał komplet stalówek i kałamarz z muzami.
- Myślałem, że uważałaś to za bezguście.
- I nadal uważam, ale jestem siedemnastoletnią dziewczyną i mam niezbywalne prawo do tego, żeby podobały mi się pretensjonalne bezguścia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron