Dobry wieczór

1
Witam, bo tak przywitać się będzie najprościej, wszystkich użytkowników. :)
Mam na imię Eliza i stuknęła mi dwudziestka. Jestem trudnym przypadkiem - nieuleczalnie chora na Williama B. Yeatsa. Sama piszę wiersze o czym będzie można się przekonać, stety bądź niestety /stawiam na niestety/ ale trzeba wierzyć w siebie! Staram się jak mogę. Do smutasów nie należę, na całe szczęście, ale preferuję realizm od optymizmu :] Pewnie zostanę wyklęta za to, co teraz napiszę ale... Uwielbiam język angielski. Połowę książek, opowiadań i wierszy, które przeczytałam są w tym języku i choć staram się równie kochać mój ojczysty to jak na razie większą część mojej półki zajmuje angielszczyzna :D Zanim się bardziej narażę zakończę to miłe powitanie...

elsewhere
phantom in your heart, havoc in your soul

3
kanadyjczyk pisze:Witaj! Późną porą zdecydowałaś się tu zawitać.
taka jestem, na inne pory mnie nie stać ;)
phantom in your heart, havoc in your soul

6
Witam Cię serdecznie :) Angielszczyzna ma swoje ogromne plusy. Czytanie w oryginale to wielka frajda. Do tego można zostać tłumaczem... ale przydałaby się również znajomość innych języków, żeby wszystko czytać w oryginale. To dopiero coś!
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

7
Witaj Elizo!
Uwielbiam to imię. Jest jak złoto i szmaragdy. :)


Pozdrawiam
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

8
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

9
Witam serdecznie:) Mnie osobiście czytanie w angielszczyźnie bardzo męczy, ale niestety braki w słownictwie robią swoje:(
Gratuluję, w każdym razie takiego dobrego podejścia do książek obcojęzycznych, bo ważne żeby czytać, a to, że potrafisz to robić po angielsku i jeszcze czerpać z tego przyjemność wile znaczy (przynajmniej dla mnie, która siedzi skonsternowana nad słownikiem;p).
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

11
Mnie osobiście czytanie w angielszczyźnie bardzo męczy, ale niestety braki w słownictwie robią swoje:(
wszystko można nadrobić. ;]
Gratuluję, w każdym razie takiego dobrego podejścia do książek obcojęzycznych, bo ważne żeby czytać, a to, że potrafisz to robić po angielsku i jeszcze czerpać z tego przyjemność wile znaczy
hah, miło, ale ja się cieszę tylko z jednego powodu - mam większy zakres książek i opowiadań do wyboru :D
Czytanie w oryginale to wielka frajda. Do tego można zostać tłumaczem...
Zależy od pisarza, czasami zdarzało się, że tłumaczenie było lepsze niż oryginał. A tłumacz? O nie. Tłumaczę opowiadania, jednak to nie jest mój wymarzony zawód. Oj nie.
phantom in your heart, havoc in your soul
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron