marszypal

1
Adoptowana do stolicy kilkanaście lat temu, sercem powiślanka.
Żona mężowi, matka dzieciom, właścicielka (tudzież zawłaszczona przez) trzech kotów.
Parę razy coś tam ujrzało światło dzienne, marzenie ciągle czeka na spełnienie...

2
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

3
coś tam ujrzało światło dzienne, marzenie ciągle czeka na spełnienie
Coś ujrzało światło dzienne? Ale przywaliłaś temu czemuś łopatą i przygniotłaś kamieniem, dla pewności? O osinowym kołku wbitym w serce nie wspomnę...

Hm, nie wiem, czy przeszłaś już przez poligon, ale dołącz no tam, do tych kmiotków z łopatami. Jak coś wykopiesz nie jedz, nie karm i do domu nie zabieraj.

Jeden zabrał i teraz biedaczek śpi w dzień, czosnku się brzydzi, srebra nie nosi i cięgiem by wpierniczał świeżutką kaszankę.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”