Cześć

1
Cześć.

Jestem salq. Do tej spory laureat kilku konkursów poetyckich. Proza, jak do tej pory głównie jako czytelnik, choć od zawsze ją pisałem.

Pozdrawiam.

2
Witaj - możesz rozwinąć wątek nagród? Brzmi ciekawie a gdzie się chwalić, jak nie tu? Zawsze to jakaś mobilizacja!
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

3
Kiedyś spróbowałem poezji. Organizatorzy uznali pewnie, że zmobilizuje mnie książeczka, taka malutka, oprawiona w połyskującą okładkę, która brudziła się przy pierwszym lepszym spotkaniu z paluchami, zawierająca utwory zwycięzców. Zmobilizowała mnie na tyle, że zwróciłem się ku prozie. Boże, jacy ci organizatorzy są przewidujący...

Witam serdecznie!

4
Witam raz jeszcze.

Na konkursy literackie zestawów nie wysyłałem. Wygrywałem tylko lokalne warszawskie turnieje jednego wiersza podczas imprez literackich. Tak naprawdę nie ma czym się chwalić. Jakieś publikacje w prasie też były, ale również nie były one na tyle szczególne aby coś więcej o nich pisać.

Generalnie uważam, że nie mam warsztatu na bycie czołowym polskim poetą, stąd też systematyczne odchodzenie od tematu (wiadomo, korporacja, żona etc. nie sprzyjają systematycznej pracy). Wiadomo, mogłem wydać tomik i wydawać kolejne, ale to nie o to chyba chodzi.

[ Dodano: Pią 22 Sty, 2010 ]
Generalnie myślę, że przedstawienie zacząłem od złej strony. Jako, że jest to forum zrzeszające miłośników literatury warto by było nadmienić coś o moich literackich (zarówno prozatorskich jak i poetyckich) fascynacji.

A więc mam chwilę, więc postaram się wymienić:

Klasyka: Franz Kafka, Julio Cortazar, no i na pewno rosyjscy klasycy
Współcześniej:
John Kerouac - oj ogromny szacunek, ogromny
Phillippe Soupault -choć czytałem tylko Ostatnie Noce Paryskie to wprost uwielbiam tę książkę
Robert Coover - pomimo, że ciężko dostać teksty po polsku to trochę w LNŚ tego było i jestem tym oczarowany
Jurij Andruchowycz - co tu dużo mówić, klasa
Wiktor Pielewin - choć wybiórczo, to niektóre książki bardzo
Hertha Muller - 4 lata temu zostałem nią zarażony, a kilka miesięcy temu skakałem z radości, gdy w końcu Nobla dostał ktoś kto naprawdę sprawnie włada piórem
Tomas Salamun - gość, który wzrusza mnie do łez pięknymi frazami, tym bardziej było mi miło, gdy mogłem napić się z nim piwa i zamienić parę słów
John Ashbery - nowojorska szkoła w najlepszym wydaniu


To takie pierwsze nazwiska jakie przyszły mi do głowy. Pewnie gdybym usiadł i się zastanowił to lista by spęczniała :)

[ Dodano: Pią 22 Sty, 2010 ]
oczywiście errata:

fascynacjach

5
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

8
Witaj - spóźnienie...- czy do rosyjskich klasyków liczy się Turgieniew?
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

Re: Cześć

9
Witam, witam.

Dużo tu nowych osób. Pomyślałem, że wszystkim odpowiem, że z wszystkimi się przywitam. Ale to chyba ponad moją cierpliwość.

Cóż, to miło, że tyle tu ludzi.

Czas chyba, żeby przejrzał Wasz regulamin :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”