Głupie pytanie do byłych weryfikatorów

1
Powiedzcie mi, proszę, czemu Wy macie w opisach: "Exs-weryfikator", a nie: "Ex-weryfikator" albo: "Eks-weryfikator"?
Wiem, że to głupie pytanie, ale mnie nurtuje... ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

2
Ja mam dlatego, że tak mi napisano. No i jeszcze bo to tak ładnie brzmi - 'ekss'. Są jeszcze inne uzasadnienia, ale pod groźbą śmierci nie wolno mi ich wyjawiać. Raz jak tylko zamierzałem powiedzieć o tym koledze oazy, to mi na języku wyskoczyły krosty i mało się nie udławiłem skórką od banana :D

3
Eeee, tego... no i po co mi to było? Trzeba było słuchać babci, gdy mówiła: kto mniej wie, ten lepiej śpi. A teraz mam pypcia na uchu... ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

4
A nie wiem, kto to ustalał - ale śmiesznie to wygląda :)
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

9
Szczerze to nie mam pojęcia.
Lan to wpisywała... Może literówka. Nie wiem.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”