Tadam!

1
Spodobało mi się to miejsce. Musiałam się zarejestrować :P.

Galene jestem. Na co dzień jeszcze ładniej - Ewa. Na drugie sarkazm, a trzeciego nie mam.
Prawdę szczerze powiedziawszy - nie pisałam dotąd raczej. Było jakieś opowiadanie bez akcji, było kilka wierszy o miłości, były przypowieści smutne i dziwne... Szkoda gadać. Zatem po co tu przyszłam? Cóż, lubię takie miejsca - gdzie grupa ludzi, do której w rytmicznym tempie co jakiś czas dołączają inne jednostki, wymienia się swoimi - małymi bądź jeszcze mniejszymi, nieważne - doświadczeniami i każdy co bardziej przedsiębiorczy zyskuje na tym. Tutaj na szyldzie mamy "Pisarstwo". Postanowiłam więc skorzystać z Waszych doświadczeń i choć gwarancją tego nie obejmę, kiedyś może i ja będę miała jakiś wkład w to forum. Tak, zamierzam tu zostać na dłużej - wychodzę bowiem z założenia, że czegoś się tutaj nauczę, tylko pod warunkiem, że będę konsekwentna w czytaniu Waszych postów i aktywnym uczestnictwie w dyskusjach. Czas pokaże.

Interesuję się nie tylko teorią pisarstwa ;>, mam poza tym bardzo dużo małych hobby czy większych pasji. Jak nie trudno zgadnąć, lubię też czytać. Nawet zapuściłam korzenie na pewnym forum książkowym - natrafiłam tam na wiele ciekawych tytułów. Np. na taki: Tęcza grawitacji. Kojarzy mi się z Ulissesem (chyba najbardziej wyjątkowością tytułu) - tylko akurat ta pierwsza jest usmolona, to znaczy aż klei się czarnym humorem, dodatkowo to wygląda tak, jak wygląda różnica między obrazkiem w wersji pierwotnej, a obrazkiem powstałym po skorzystaniu w Paint'cie z opcji "odwróć kolory". Cóż, cegła idealna, jednak idealna nie może być, bo musi być miejsce dla idealnej. Tak, ja cały czas mówię na temat owej Tęczy. Ulissesa, owszem, miałam w łapskach - najintensywniej chyba podczas 30-godzinnej jazdy autobusem z Anglii do Polski. Pierwszy raz czytałam go - pamiętam to jak dziś - nad wodą, siedząc na kamieniu, późną wiosną to było - i najwyraźniejszym wspomnieniem z dzieciństwa jest właśnie to. Tyle na ten temat - chciałam tylko uzasadnić, dlaczego myślę o pisaniu. Bo i owszem, myślę od zarania mojej osoby właściwie - czyli od sięgnięcia po książkę.

Tak to ze mną było.

3
Ulisses? To ponoć ciężka książka... Przyjaciółka mnie skutecznie zniechęciła do niej;) Lubię lżejszą literaturę raczej.
Witam serdecznie:)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

4
Witam serdecznie,

co do ciężkich książek... wiesz, już dawno zrozumiałam, że nie można wierzyć innym ludziom - to co im się nie podoba, nas może zachwycić :D
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

5
To prawda, ale moja przyjaciółka dosłownie połyka literaturę tak mądrą, symboliczną i ciężką, że ja nie przebrnęłabym nawet przez jej połowę. Skoro Ulisses był dla niej nie do przejścia, to uznaję logicznie, że dla mnie tym bardziej. Ale może się mylę...
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron