Jak pies

1
Owijam z dnia na dzień
Bawełnę swego życia
Omijam coraz częściej
Istotę bycia

I nadejdzie dzień
Gdy przymknę powieki
Spróbuję otworzyć, lecz...
Wokół zero życia

Wtedy powiedzą
Co myśleli, mówili
Później zamilkną
Czysta histeria

Żył jak pies
I odszedł jak pies
Jak pies - powtarzam
Jak pies!

2
życia
życia
Powtarzasz się, poezja ma to do siebie, że możesz stosować różne metafory, parafrazy i przeróżne związki frazeologiczne.

np zamiast życia, to istnienia.
minojek pisze:Żył jak pies
I odszedł jak pies
Jak pies - powtarzam
Jak pies!
Pieskie życie. Czasem pies jest dla niektórych ludzi więcej wart, niż jakikolwiek człowiek. Powiem Ci jednak, że masz rację. Ludzie często traktują nas jak psy. Z kopa i do budy. Gdy zdechnie, zastąpią drugim. Jednak to "zdychanie" odbieram jako metaforę. Odchodzisz, znika miłość, przyjaźń, zastąpią nas drugim człowiekiem. Jak psa, zwierzaczka, nową zabawkę... Fajne, aczkolwiek mogłeś się bardziej postarać, stać Cię.
"Poszukiwacze potłuczonego fajansu"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron