16

Latest post of the previous page:

Lu, widać moje słowa ubodły Cię bardziej, niż myślisz, że Twoje mnie, inaczej nie odwołałbyś się do typowej, męskiej broni - szowinizmu.

Każesz się przekonywać, czy warto nas zaszczycić próbką swojego pisania, a to nie nam powinno zależeć tylko Tobie.

Mimo wszystko czekam na tekst, skoro zdecydowałeś się jednak coś pokazać.

Pozdrawiam,
eM
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.

17
Oho! Feministka szrżuje.

Ale na poważnie: dość dywagacji moich, cudzych... o mnie, innych... Za kilka dni wrzucam pierwsze trzy rozdziały mojego opowiadania.

Juz zapowiadam: nosi tytuł "To jest ciało moje" i jest z dziedziny Science-fiction.

Wyostrzajcie literackie kubki smakowe... snujcie głodne domysły...
Obym was zaspokoił!

[ Dodano: Pią 16 Lip, 2010 ]
gdyby co uwinąłem sie szybciej niz myslałem.


Tekst jest juz na forum. Wrzuciłem odrazu 5 rozdzialów, bo nie sa za duże a akurat te pięć pierwszych przyzwoicie trzyma sie kupy i nadaje sie na wystawienie jako jeden fragment.

Mam nadzieję, że jakość tekstu wynagrodzi wam ilość.

Przyjemnego czytania!

18
Witaj, pisarzu! :)

Błąd szkolny - wrzucić tyle tekstu na raz. Tak dobrego tekstu. Szkoda, ale czasu się nie cofnie :)

Nie mniej, lektura była bardzo przyjemna.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

19
To moja choroba - brak umiaru.

Cieszę się, że tekst sie podobał. bardzo sie obawiałem opinii. A co do tego, czy publikować dalsze rozdziały czy nie, sam jeszcze sie zastanawiam. Mam wielka ochote podkrecic nimi temperature na forum. Chyba sie uda. Ale z drugiej strony, skoro tekst jest tak dobry, można by go rozmnożyc w krótka powieść. "Skazani na Shawshan" to tez nie jest opasły tom a nawet film z tego udało się zrobić.

Wiec co radzicie, towarzysze?

A propo: na dzień dobry buchnęła mi w twarz wieść, że miałem za dużo nieprzeczytanych postów i mi je wyrzuciło. To prawda? Niezbyt często bywam na internecie, bo korzystam z bibliotecznego. Jesli to prawda to coś mnie trafi!

20
Skasowało ci z listy nieprzeczytanych. Ale jak śledzisz jakiś wątek, to posty w nim nie znikają :-) A jak go nie śledzisz, to też nie znikną :-D

21
Czyli jak? Bo aktualnie rozmawiacz z najwiekszym tumanem informatycznym na tym forum. Zrobiłem posty na jakis temat, ludzi mi odpisuja, ja nie zdążyłem tego przeczytać w jakimś okresie i co? Te odpowiedzi zniknęły? A może są gdzieś przeniesione?

Przepraszam, że takie głupoty gadam, ale tepy jestem i już. Przykro mi.

22
wejdź do wątku w którym pisałeś - nadal tam są. Skasowane zostały tylko zapisane na serwerze informacji o postach nieprzeczytanych przez ciebie, a nie same posty! Jak wejdziesz na interesujący cię wątek wszystko tam znajdziesz tak jak było. Powodzenia i bez strachu do kompów - nie gryzą :-)

23
Dzięki! Uspokoiłeś mnie.

A tak na marginesie, żeby było śmieszniej, uczyłem się 4 lata w Zespole Szkół Informatycznych! Fajnie nie?

25
Uczyli duzo i profesjonalnie. Tylko ja jestem oporny binarnie. Ale dość tego, bo nas poszczują za te pogaduszki techniczne.

Może jak po lekturze mojego opowiadania wypłynie jakaś nowa kwestia egzystencjalna i freudyści-forumowicze dopatrzą sie we mnie jakiegoś ciekawego syndromu albo kompleksu będzie o czym znowu pogadać. Ruszy z kopyta machina analizy osobowości autora.

Czekam z wytęsknieniem.

26
Wal się na ryj! (czyt.: witaj!)
Jeśli chcesz porad geodezyjnych tudzież budowlanych, jam Ci!
:)
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

27
Dobra, Panie klonowy.

Powiedzmy, że chciałeś byc miły i sie przywitałeś. Niech będzie.

Z budowlanki może będę potrzebował kiedyś praktycznych rad do tekstu. Wiem do kogo zapukać. Z geodezji raczej nie. Prędzej geologia lub tektonika, bo w tym siedze od lat.

jesli byłbyś taki miły to looknij na mój tekst i rzuć jakąś opinię. Każda jest cenna.

Uwagi uprzejmię proszę formułować jasno i klarownie, najlepiej od razu z konkretnymi przykładami bo przymuł ze mnie i nie docierają wyrafinowane, ogólnikowe aluzje.

OK. To czekam na opinie. Opowiadanie "To jest ciało moje" jakbyś nie wiedział.

29
No dobra. Ja się poddaje! Sadysta jaki czy co? Czepia się a nie na temat. Powyżywac się przyszedłeś czy jak?

Ja rzucam problemy, tekst do zweryfikowania i czekam na opinie, rady. A ten mi tu... takie... No ja odpadam!

O co ci chodzi człowieku!?

31
No rany boskie!

Tuwima albo Gombrowicza sobie poczytajcie a takie słowotwórcze potworki tam znajdziecie, że to moje zakichane "looknij" bokiem wam wyjdzie, Miodki jedne!

Jak narazie tylko jeden miał jaja i po przeczytaniu tekstu dał opinię. Ale żeby się strzępic o byle słówko na poście powitalnym to od razu tłumem walą z pikami piór i dzidami ołówków, rzucają cegłami słowników PWN-owskich w człowieka. A bierzcie sie do roboty, weryfikatory jedne! Opinie mi słać o tekście, błedy wytykać. No przynajmniej jakiegoś Babola wyszukajcie i obgadajcie mnie z tego powodu! Ale, na miłość boską do rzeczy!

Ja czekam! Setka z was czytała a jeden odpowiedział. Wstydźcie się!

I jak ja mam się tu czegokolwiek nauczyć? Co: plucia na siebie z byle powodu chyba nie?

To "Weryfikatorium" czy "Plujatorium"?

Tekst mi gnoić, maglować, krytykować, błędy najdrobniejsze wytykać, opiniami szczuć, gromić za literówki chociaż. Ja czekam!

Juuuż!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron