Wydawnictwo... dość nietypowe.

1
Wielu zastanawia się, jak wydać swoje dzieło (lub Dzieło). Wysyłają to do rozmaitych wydawnictw, czekają... nic.
Albo piszą cienko, albo nie mają zwyczajnie szczęścia, wiadomo że na rynku pisarzy jest nadprodukcja. Perypetie autorów były opisywane tu nie raz i nie dwa.
A gdyby tak...

Może od razu na wstępie zrobię zastrzeżenie - to nie vanity, choć zdaję sobie sprawę, że granica jest blisko. Jeżeli za kryterium przyjąć - kto komu płaci za publikację - to zdecydowanie nie jest to vanity publishing.

Założenia takiego wydawnictwa są mniej więcej takie:
1. Wydaje wszystko co przyślą, jeśli tylko nadaje się do czytania. Bez znaczenia czy i gdzie było wcześniej publikowane, jeśli tylko autor nie wyzbył się praw do dzieła.
2. Ścieżka redakcyjna jest mocno uproszczona, właściwie to tylko najbardziej podstawowa korekta.
3. Ograniczona promocja i dystrybucja - w zasadzie tylko to co oferuje Internet - sklep na stronie wydawnictwa i sklepy partnerskie (internetowe), promocja: fora literacko-czytelnicze itp. Tylko najlepiej sprzedające się pozycję trafią do sprzedaży off-line czyli poza siecią.
4. Autor nie ponosi żadnych kosztów (w odróżnieniu od vanity), co najwyżej może zlecić profesjonalną redakcję, skład/łamanie, projekt okładki itd. Może ale nie musi, może to przygotować sam i będzie przyjęte. Łamanie i tak załatwi się w przygotowaniu do druku, okładkę można wybrać z kilku standardowych (darmowych).
5. Autor zarabia normalną prowizję od sprzedaży - ile sztuk się sprzeda, tyle dostanie pieniędzy.

Może o czymś zapomniałem napisać, dopiszę później.
Teraz zakładam płaszcz przeciwdeszczowy i czekam na wiadra pomyj.
Możecie zaczynać.

2
Hmm... A to chodzi ci o jakieś konkretne wydawnictwo?
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

4
Hmmm... Pomyślmy... Pomysł dosyć interesujący... Może i bym poparła.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

6
Nie wiem. Nie znam imć Qfanta, nie kojarzę tym bardziej tegoż wydawnictwa. Człowiek ograniczonym jest.
Wtykam kije w mrowiska. Solidnie i tanio.

7
padaPada pisze:A czy czasami Qfant nie wydaje w takim wydawnictwie zbioru opowiadań z horyzontów wyobraźni 2009?
Owszem. Ale ja osobiście uważam, że trzeba być otwatrym na wszystko. Jeżeli ludzie chcą coś zmieniać w naszym chorym społeczeństwie, to czemu nie?
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

8
W sumie może to i niezły pomysł ale mam zastrzeżenia, bo wydawnictwo wydaje wszystko, praktycznie żadnej redakcji tekstu. Okładka, okładką, choć mówią, że to właśnie ona ma duży wpływ na sprzedaż.
Nie wypali ten pomysł chyba. Pomyśl, zaleje cię masa twórców, którzy uznają że ich dzieło to rewelacja, a potem okaże się zupełną klapą, co ty- Wydawca będziesz z tego miał? Zalegającą na półkach makulaturę, która zaniży poziom i wyrobi ci markę wydającego gnioty, a jeśli w międzyczasie trafi ci się kilku - kilkunastu dobrych autorów i nikt już nie będzie chciał ich czytać.
Sama nie wiem ale to chyba jednak nie takie chop-siup. Wbrew pozorom redakcja jest bardzo ważna- jeden człowiek nie jest w stanie wyłapać własnych błędów.
Wiem to z autopsji, moja książka trafiła do mnie po korekcie redakcyjnej i znalazłam jeszcze ponad 20 błędów, więc wróciła na następną korektę. A jak piszesz u ciebie ma być tylko podstawowa korekta znaczy w zasadzie jej nie będzie, książki więc będą pełne byków i potworków językowych. Zaś wszyscy ci co powinni szlifować swoje umiejętności jeszcze przez czas jakiś, uznają się za wybitnych pisarzy.
Choć z drugiej strony...
http://atl-niekadyjestrainmanem.blogspot.com/

9
Ja, zważywszy na moją sytuację, jestem za :)
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

11
iska36 pisze:Czy aby jesteś tego pewna? Myślisz, że nie stać cię na więcej? Czytałam twoje opka i wcale nie mam wrażenia, że nie masz większych możliwości.
Możliwe. Wciąż próbuję coś gdzieś wydać, ale jak na razie wszyscy mają mnie głęboko w d.
Zresztą w sumie skąd od razu u wszystkich bierze się takie przeświadczenie, że jak powstaje nowe wydawnictwo, to od razu jest złe? To jest głupie.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

12
orinoco pisze:Założenia takiego wydawnictwa są mniej więcej takie:
1. Wydaje wszystko co przyślą, jeśli tylko nadaje się do czytania. Bez znaczenia czy i gdzie było wcześniej publikowane, jeśli tylko autor nie wyzbył się praw do dzieła.
2. Ścieżka redakcyjna jest mocno uproszczona, właściwie to tylko najbardziej podstawowa korekta.
3. Ograniczona promocja i dystrybucja - w zasadzie tylko to co oferuje Internet - sklep na stronie wydawnictwa i sklepy partnerskie (internetowe), promocja: fora literacko-czytelnicze itp. Tylko najlepiej sprzedające się pozycję trafią do sprzedaży off-line czyli poza siecią.
4. Autor nie ponosi żadnych kosztów (w odróżnieniu od vanity), co najwyżej może zlecić profesjonalną redakcję, skład/łamanie, projekt okładki itd. Może ale nie musi, może to przygotować sam i będzie przyjęte. Łamanie i tak załatwi się w przygotowaniu do druku, okładkę można wybrać z kilku standardowych (darmowych).

Pogrubienia.
Co to znaczy wydaje wszystko co tylko nadaje się do czytania. O ile wiem przeczytać można właśnie wszystko, tylko chodzi o to by czytać coś dobrego. czasem więcej satysfakcji daje lektura humoru z uczniowskich zeszytów, niż byle jak napisana książka.
Redakcja tekstu, w zasadzie żadna. Jeśli zechcesz mieć poprawnie zredagowany tekst zabulisz za profesjonalną korektę.
Nie mów mi, że najlepszemu nawet pisarzowi nie zdarza się popełniać błędów, które nie koniecznie sam wychwyci. Chciałabys wypuścić na rynek książkę pełną byków? Ja nie. Po to właśnie jest redakcja. Fabuła może być super, jednak wolę żeby moje pisanie ktoś poprawił bo mogę się przejechać.
I jeszcze brak na dobrą sprawę promocji? Sama na swoją inwencję ,musisz się zdać.

Może ja napiszę coś mało popularnego.Wydaje mi się, że na debiut powinno się wybrać jednak mniejsze wydawnictwo. Kilka rzeczy za tym według mnie przemawia.
Raz, nikt nas nie zna, zachodzi ryzyko, że te duże wydawnictwa nie zwrócą na nas w ogóle uwagi. W mniejszych z pewnością czytają.
Cykl wydawniczy jest krótszy w tych właśnie mniejszych wydawnictwach, a promocja i opieka redakcyjna, wcale nie gorsza.
http://atl-niekadyjestrainmanem.blogspot.com/

13
Raz, nikt nas nie zna, zachodzi ryzyko, że te duże wydawnictwa nie zwrócą na nas w ogóle uwagi. W mniejszych z pewnością czytają.
A znasz jakieś mniejsze wydawnictwa?
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

14
padaPada pisze:A czy czasami Qfant nie wydaje w takim wydawnictwie zbioru opowiadań z horyzontów wyobraźni 2009
Chyba tak, chodzi o wydawnictwo Radwan - link do warunków wydania książki
W zasadzie warunki z powyższego linku pokrywają się z Twoimi (wątkotwórcy), jedynie oni wymagają, aby sprzedało się trzysta egzemplarzy w ciągu pięciu lat. Jednakże pobieżne sprawdzenie pokazuje, że ich książki nie są dostępne w tradycyjnych księgarniach oraz popularnych sklepach internetowych.
Współpraca Qfant z tym wydawnictwem rozwija się, powstało stowarzyszenie, które pomaga przy wydawaniu: http://stowarzyszenie.qfant.pl/dla-autorow/ - tylko trudno powiedzieć, jaką przewagę ma ta droga wobec wydania bezpośrednio w wydawnictwie, które - zgodnie z informacjami na ich stronie - praktycznie gwarantuje wydanie książki.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

15
Ja mam swoje wydawnictwo. Jest to niewielka oficyna ale najważniejsze stabilna. Próbuj Serena. Jest podobno dobre i stabilne SOL, KSIĄŻNICA.
Moje ma określony profil i nie wydaje fantastyki ani horrorów. Wiesz moja druga książka nad którą pracuję jest też poza ich profilem ale że miałam szczęście na nich trafiając, dali mi pewne sugestie gdzie ewentualnie mogłabym z nią zapukać a jeśli mi się nie uda pomogą mi znaleźć wydawcę.
To jest własnie dobre wydawnictwo. Dbają o swoich
http://atl-niekadyjestrainmanem.blogspot.com/

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”