1636

Latest post of the previous page:

gebilis pisze: Panie Andrzeju, tak w temacie: jak pan sprawdzi , kiedy umrze ostatni Niemiec urodzony w III Rzeszy?
uznaję że będzie to w 2045-tym. Ewentualnym stulatkom daruję.
o ile w międzyczasie niemcy nie narobią nowych świństw.
a pewnie narobią.

To naród niewyuczalny.

Nie rozpatrujmy ich tylko przez pryzmat II wojny światowej.
Do tego poziomu zbrodniczości w prowadzeniu wojny doszli już w 1870-tym.

sięgnijcie choćby do wspomnień Jana Stella-Sawickiego "ostatnie chwile Alzacji Francuskiej". Poczytajcie codzienną prasę z okresu I wojny światowej.

*

albo inaczej:

wyobraźcie sobie że mieszkacie w miasteczku. Obok Was mieszka sobie rodzinka bandziorów.

200 lat temu bandziory do spółki z kilkoma rodzinami żuli wykorzystały słabość Waszej rodziny i zabrały jej majątek. Potem napadły na innych sąsiadów, namordowały ludzi, nagrabiły i wydarły kawał sadu. Wasz majątek (a raczej jego resztki) udało się odbić dzikim fartem po latach... I tylko dla tego że bandziory zrobiły za dużą zadymę i dostały totalny wpierdol. Przez 20 lat był spokój - bandziory lizały rany i czekały aż podrosną ich synkowie w dresikach. A potem napadły Was znowu. Namordowały krewnych, co mogły ukradły, resztę uciekając podpaliły. Aby ich pokonać trzeba się było pokumać z ruską mafią. Za swoje usługi w łomotaniu bandziorów ruska mafia odebrała wam połowę Waszej ziemi. Przez jakiś czas był spokój bandziory lizały rany a ruska mafia co jakiś czas machała ostrzegawczo nahajką. Wy piliście z ruskimi wódę (i płacili im haracz) więc bandziory mogły co najwyżej zgrzytać zębami. Aż nagle władza ruskiej mafii w miasteczku osłabła. Bandziory pamiętali że ostatnim razem zadyma skończyła się dotkliwą kocówą więc tym razem postanowiły być sprytniejsze. Opłaciły burmistrza miasteczka by kazał Wam pozamykać połowę warsztatów, piekarni, sklepów etc.

i co? zaufacie bandziorom jak twierdzą że sporządnieli i chcą nomen omen Waszego dobra.
I pytanie drugie: Czy naprawdę zna sie pan tak dobre na Hanzie by tu o niej dykutować?
tak.
Jednak ja co do słusznosci pana wypowiedzi mam poważne wątpliwości.
powalczmy zatem na argumenty.
Znasz jakieś? ;)

1637
Znam argumenty na obronę Hanzy, jednak to ty zaczałes temat, więc ty powinieneś podać argumenty na poparcie swej tezy. (Pana - już sobie daruje, tym bardziej że jesteś młodszy ^_^ )
A co do Niemców
to po pierwsze: obozy koncentracyjne wymyslili Anglicy
po drugie: imperializm to nie Niemcy - inne nacje ich wyprzedziły - a co jako ludzie sobą przedstawiali to trzeba znać historie- i nie potrzebne tu sa tłumaczenia, że robili toz daleka od Polski
i po trzecie: jakby nie patrzeć twoje nazwisko jest znane, tu dość dużo jest nastolatków - wiec wg. mnie emocjonalne twoje poglądy jak pisać o Niemcach jest dla mnie tu nie na miejscu.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

1638
Pozwolę sobie wrzucić trzy grosze do powyższej dyskusji.
Obwinianie całego narodu za grzechy popełnione przez różnych ich przedstawicieli w poprzednich latach uważam za przesadne i nielogiczne, bo w ten sposób wszyscy powinniśmy być na siebie nawzajem obrażeni. My na Czechów (za całokształt ), oni na nas za Zaolzie. Ukraińcy na nas (za całokształt) my na nich za Chmielnickiego, UPA i rzeż na Wołyniu, itd. Rosjanie na nas, choćby za 1612 rok i najazdy "lisowczyków", my na nich za ostatnie trzy wieki, Stalina i komunizm. (Tak w nawiasie, wielu naszych " ruskich" - choćby Dzierżyński, NKWD-zista Kurski, zabił więcej Rosjan niż ktokolwiek inny. Poza tym wielu dzisiejszych "Rosjan" ma polskie pochodzenie i gdy zajrzeć w ich drzewa geologiczne... ale szkoda na to czasu). To samo dotyczy Niemców, Francuzów, Anglików, itd.
Od dawna wyznaję zasadę, że nie ważne jakiej jesteś narodowości ale jakim jesteś człowiekiem. Znam przykłady gdy ktoś ryzykował swoim życiem aby ratować osoby zupełnie sobie nie znane i nie interesowało go, czy dana osoba jest Żydem, Ukraińcem, Rosjaninem czym Polakiem i jakie ma poglądy światopoglądowe. Nie znam też narodu który ma całkowicie czyste ręce i gdyby w miarę głęboko poszukać, to mogłoby się okazać, że nikogo takiego nie ma.
Nie można się obrażać na narody, ale można kogoś osobiście nie lubić i pod tym się podpisuję.
Z poważaniem
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

1639
gebilis pisze:Znam argumenty na obronę Hanzy, jednak to ty zaczałes temat, więc ty powinieneś podać argumenty na poparcie swej tezy.
sorry - rzucasz idiotyczne zarzuty a potem każesz mi udowadniać że koń ma jednak cztery nogi!?

Argumenty przeciw Hanzie? wyłożył je w swojej mowie namiestnik Roznkrantz.
Zacytowałem je w mojej własnej książce.

Przedstawiam w niej obiektywny obraz Hanzy. Z ciemnymi i jaśniejszymi stronami.
A co do Niemców
to po pierwsze: obozy koncentracyjne wymyslili Anglicy
tak a sowieci mieli je już w 1918 roku. I co z tego?

niemcy znacznie tę ideę rozwinęli wprowadzając m.in. komory gazowe. I wbrew temu co ostatnio wypisują michnikoidy instalacje te obsługiwali je niemcy mówiący językiem niemieckim a nie "naziści" zapewne mówiący językiem "nazistowskim".
po drugie: imperializm to nie Niemcy - inne nacje ich wyprzedziły
to jest klasyczna manipulacja piszesz "imperializm to nie Niemcy" zamiast np. "imperializm to nie tylko Niemcy"
i po trzecie: jakby nie patrzeć twoje nazwisko jest znane, tu dość dużo jest nastolatków - wiec wg. mnie emocjonalne twoje poglądy jak pisać o Niemcach jest dla mnie tu nie na miejscu.
sorry:
1) piszę co chcę bo jak na razie nikt nie odwołał w naszym kraju wolności słowa. To mój wątek w tej dyskusji. I będę pisał co mi się spodoba.

2) nie traktuj nastolatków jak kretynów. Jeśli piszę głupoty - to sami to szybko odkryją.

3) jeśli uważasz że piszę głupoty a inni tego nie rozumieją - to proszę bardzo przygwoźdź mnie argumentem.

4) nie widzę powodu dla którego miałbym udawać tolerancyjnego demokratę. Nie widzę powodów dla których miałbym kłamać lub ukrywać moje poglądy.

1640
Naturszczyk pisze: Nie znam też narodu który ma całkowicie czyste ręce i gdyby w miarę głęboko poszukać, to mogłoby się okazać, że nikogo takiego nie ma.
Nie można się obrażać na narody, ale można kogoś osobiście nie lubić i pod tym się podpisuję.
Z poważaniem
ok. Polacy mają swoje za uszami ale w sferze wartości moralnych jednoznacznie potępiamy zbrodnie wojenne popełniane na cywilach czy jeńcach. Za przegięcie uważamy nawet bombardowanie Drezna.

niemcy już 20 lat po wojnie próbowali przeforsować ustawę o całkowitym przedawnieniu wszelkich zbrodni nazistowskich.

Denazyfikacja była farsą. Tysiące nazistów pracowało w strukturach państwowych i na uczelniach RFN (a bywało i NRD).

Do dziś archiwum w Ludwigsburgu prowadzi politykę ukrywania dokumentów o zbrodniach III Rzeszy.

Poczytajcie o procesach "załogi" Auschwitz i Treblinki. O śmiesznych, symbolicznych wyrokach które wydały sądy.

*

Nie wzywam do nienawiści etc.

Wzywam do pamięci i ostrożności.
W imię ok. 40 tyś zamordowanych polskich jeńców, 4 milionów zamordowanych cywilnych Polaków, 3 milionów zgładzonych polskich Żydów i 250 tysięcy uprowadzonych polskich dzieci, wzywam by po wiek wieków patrzeć tym łajdakom na ręce.

1641
Niestety, panie Andrzeju, teraz coraz bardziej wzmaga się polityka antyrosyjska. Widać to przy tzw. "Obrońcach Krzyża" i ich haseł politycznych. A pierwsze sygnały zaczęły się w 2008 po premierze filmu "Katyń". Gdyby Pan wiedział i widział co się działo, kiedy byłem w gimnazjum... Ech... Szkoda słów.
http://dnokufra.pl/ - Co się kryje na dnie kufra...

1642
Czy ci ludzie nie mogliby skupić się na walce w jakiejś słusznej sprawie? Np. walczyć o książki bez Vatu od 2011? Może trzeba zaapelować do krzyżowców, że gdy na książki przyjdzie Vat polskość i język polski zostaną zagrożone, odwołać się do wartości Bóg, honor, ojczyzna i może na to pójdą? Usłyszałam opinię, że gdyby pisarze, wydawcy i księgarze robili szum jak krzyżowcy, to mielibyśmy szansę. Tymczasem cisza.

1643
Herman pisze:Niestety, panie Andrzeju, teraz coraz bardziej wzmaga się polityka antyrosyjska.
zważywszy że wzmacnia się oś Berlin-Moskwa oraz rosyjska presja na Ukrainę to może być naturalna reakcja obronna. Sprawa Gruzji pokazuje dobitnie że w razie czego zostaniemy sami.

Szczerze powiedziawszy mnie bardziej niepokoi rusofilia PO. A tak dokładniej to po prostu chciałbym wiedzieć czy donek z bronkiem Ruskich kochają czy się ich boją. I ile im zawdzięczają.
Widać to przy tzw. "Obrońcach Krzyża" i ich haseł politycznych.
"obrońcy krzyża" jak i przeciwnicy to jedna jaczejka sterowana przez służby - celem całej zadymy jest odwracanie uwagi od wzrostu podatków i innych łajdactw rządzącej ekipy. Zakładam że po obu stronach są ludzie którzy poszli tam spontanicznie ale całość jest starannie reżyserowana.
A pierwsze sygnały zaczęły się w 2008 po premierze filmu "Katyń". Gdyby Pan wiedział i widział co się działo, kiedy byłem w gimnazjum... Ech... Szkoda słów.
O w mordę. Chcesz powiedzieć że dzieciaczki - kretyniątka dopiero w filmu dowiedziały się czym był komunizm!?

A jak ja byłem mały to anty-niemieckość rozbudzali "czterej pancerni"? ;)

*

anty-niemieckość i anty-rosyjskość wydają mi się stanem poniekąd naturalnym w krajach Europy środkowej i wschodniej. Jedni i drudzy nas mordowali i niewolili. Robili to zupełnie niedawno. Żyje jeszcze pokolenie które tego doświadczyło na własnej skórze. Na moim osiedlu mieszka staruszka z numerem obozowym wytatuowanym na ręce. Ja jeszcze pamiętam życie w kraju gdzie 20 dolarów było kupą kasy, a zdobycie paszportu graniczyło z cudem.

Może po prostu tego nie rozumiecie.

Powtórzę: nie wzywam nikogo do otwartej wrogości wobec sąsiadów. Ale trzeba im uważnie patrzeć na ręce żeby znów nie wycięli nam jakiegoś paskudnego numeru.

1644
icy_joanne pisze: Usłyszałam opinię, że gdyby pisarze, wydawcy i księgarze robili szum jak krzyżowcy, to mielibyśmy szansę. Tymczasem cisza.
bodaj w piątek była manifestacja w tej sprawie - tylko że media zdaje się przemilczały.

1646
OK. Jak dyskusja to dyskusja (chyba nie dostane za to ostrzeżenia?)
Andrzej Pilipiuk pisze:Cytat:
po drugie: imperializm to nie Niemcy - inne nacje ich wyprzedziły
to jest klasyczna manipulacja piszesz "imperializm to nie Niemcy" zamiast np. "imperializm to nie tylko Niemcy"
i tu sie z tobą niezgodze, że to manipulacja: wyraźnie napisałam, ze wyprzedzili ich(w domyśle do pkt. pierwszego, kto był pierwszy
Andrzej Pilipiuk pisze:gebilis napisał/a:
Znam argumenty na obronę Hanzy, jednak to ty zaczałes temat, więc ty powinieneś podać argumenty na poparcie swej tezy.
sorry - rzucasz idiotyczne zarzuty a potem każesz mi udowadniać że koń ma jednak cztery nogi!?
Argumenty przeciw Hanzie? wyłożył je w swojej mowie namiestnik Roznkrantz.
Zacytowałem je w mojej własnej książce.

Przedstawiam w niej obiektywny obraz Hanzy. Z ciemnymi i jaśniejszymi stronami.
Z całym szacunkiem dla ciebie, ja wiem, że jesteś znany - jednak ja naprawdę nie jestem zobowiązana znać twoich ksiązek, więc zamiast mi to wytykać prościej było przytoczyć z tej ksiazki argument, że Hanza jest be -i wtedy ja bym miała pole do popisu by ci odpowiedzieć , niż mnie rugać.

A co do wolności słowa to sie zapędziłes. Wolnośc słowa naprawde nie oznacza, że mozna pleść co ślina na język przyniesie.
Ostatnio była ciekawa dyskusja na forum Qfantu poruszająca ten problem, zapraszam.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

1647
Andrzej Pilipiuk pisze:Szczerze powiedziawszy mnie bardziej niepokoi rusofilia PO. A tak dokładniej to po prostu chciałbym wiedzieć czy donek z bronkiem Ruskich kochają czy się ich boją. I ile im zawdzięczają.
Przypuszczam, że kochają ze strachu, jeśli chodzi o wdzięczność, to jak powiedział Wojciech Cejrowski " Ruskie samolot strąciły, a Tuskie ich kryją ", nie chce wydawać wyroków, bo nie jestem odpowiednią instancją, ale domysły są dla naszego gatunku dość naturalne. Podzielam niepokój rusofilli , z historii wiadomo, że Rosjanie są bardzo pomocni jeśli chodzi o rządzenie Polską , Władek na pewno z przyjemnością posłuży pomocną dłonią. ;)
"-Jak się dowiemy ile on ma lat ?
-Utnijmy mu nogę i policzmy słoje"

1648
Zapewne mógłbym, bo moje rodowe chaszcze to Wołkowysk a nasza rodzina (jeden z przodków był odznaczony orderem Virtuti Militari) raczej nie należała do spokojnych i potulnych. Ojciec żył pod okupacją niemiecką- a wcześniej był w obozie w Ostaszkowie (jest oryginalny wpis do książeczki wojskowej), a jego brat od 1939 r. ( po złożeniu broni pod Kockiem) karczował rosyjską tajgę, aby wrócić do Polski razem z I Armią Berlinga, bo zanim dotarł do Uralu to gen. Anders już przekroczył morze kaspijskie i nic innego już mu nie pozostało. Tak na marginesie - jak się pokłócił ze swoją żoną, to zawsze do niej mówił: Ty moja Wando Wasilewska! - i to nie było pieszczotliwe określenie.
Po wypiciu właściwej dawki alkoholu mówił że pobyt na Syberii do końca życia wyleczył go z dwóch rzecz: wiary w Sowietów i Boga, bo to co tam widział i co przeżył było najlepszym lekarstwem.
Z drugiej strony, to właśnie jeden z radzieckich oficerów (zapamiętali tylko, że miał na imię Sasza i był synem właściciela młyna pod Moskwą, który został rozkułaczony w roku 1926, co skończyło się dla jego rodziny przymusowym wyjazdem na terenu Kazachstanu) którzy zajmowali kwaterę w ich domu, prawie zmusił moich rodziców aby wyjechali pierwszym transportem repatriacyjnym na teren Polski. Oni wyjechali w południe a o świecie wpadło po nich NKWD, więc jak widać nie każdy czerwonoarmista był komunistą i świnią. Zresztą mieli za co, bo ojciec mocno działał w podziemiu i to raczej nie jako zwykły prosty członek organizacji. W każdym razie znali się osobiście z "Ponurym" i innymi cichociemnymi działającymi w tamtym terenie. ( Jeśli oczywiście hasło "Ponury" i cichociemni coś mówią czytającym te słowa.). On sam nie lubił o tym opowiadać, ale czasami podczas mocno zakrapianych okazji i w swoim gronie opowiadał o pewnych wydarzeniach...
Dla równowagi jeden ze Zdanowiczów, był na początku XXI wieku jednym z generałów KGB - dokładnie nazywał się Aleksander Zdanowicz i nigdy nie odpisał na życzenia świąteczne jakie mu wysłałem w roku 2001 na adres centrali w Moskwie.
:lol: :lol: Myślę, że gdyby głęboko poszukać, to i jakiś Pilipiuk znalazłby się w organach radzieckiej władzy.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

1649
Słowo jeszcze o drugiej stronie, czyli Niemcach. Moja teściowa przeżyła obóz w Sztutthofie mimo wyroku śmierci za antyniemiecką działalność, bo ktoś w biurze obozu zadbał aby jej papiery gdzieś zniknęły i tego nie mógł zrobić ktoś z więźniów, bo oni nie mieli takiej możliwości.
To nie narodowości są winne, ale ludzie którzy dorwali się do władzy.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

1650
Historia mojej rodziny jest jeszcze bardziej zagmatwana: mam korzenie polsko- niemiecko - czeskie.Jeden z moich krewnych służył w wehrmachcie drugi jako lotnik brał udział w bitwie o Anglie, inny wywieziony na Sybir (przedwojenny sierzant) wrócił do Polski przyprowadzając ze soba Niemca, któremu tam uratował życie. O innych wyczynach rodzinnych nie będę pisać, bo to długa historia.
Tylko mam problem Władysławie- czy Andrzej zrozumie o czym my tu mówimy?
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

1651
Nawet w Rosji znajdą się dobrzy ludzie ;). Niektórzy Niemcy też mieli serca.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

Wróć do „Strefa Pisarzy”