Brama Piekła została otwarta,
Z Nieba spadają anioły,
Zmieniając na zawsze świat
Prostej dziewczyny ze zwykłej szkoły.
Przyszedł do mnie pewnej nocy,
Nie słodki sen, lecz piękny koszmar
W postaci anioła o potężnej mocy.
Skrzydła jego czarne niczym skrzydła kruka,
Oblicze jasne i zarazem mroczne –
Wyglądał niczym upiorna kostucha.
Ofiarował mi Klucz Przeznaczenia,
W jego uśmiechu pojawiło się nieco cienia.
Klucz ten był kluczem do mrocznej otchłani,
Anioł zaś rzekł: „Bogowie cię wybrali”.
2
Kicz tak straszny, aż miło czytać. Ale gdzie Ci tam do klasyka klasyków. Zresztą z Twojego miasta. Ucz się od najlepszych
Kat
Diabelski dom II
Spójrz na wielki czarci ołtarz.
Przetrwał nędzne klątwy.
Strzegły go "grzeszne"
moce piekła.
IN NOMINE DEI NOSTRI SATANAS
LUCIFERI EXCELSI!
Daję Ci właściwy klucz, diabelskiego domu
skarb.
Spójrz na wielki Czarci Ołtarz.
Kiedyś leżała na nim Twoja matka
- wiedźma.
Czcił sex, wolność, zemstę i pieniądz.
Zbliż się do mnie.
Jej już nie ma.
Daję Ci właściwy klucz, diabelskiego domu
skarb.
- Kamień z procy Antychrysta.
- Chcesz mieć władzę i moc?
Gromić jak mag, dusić jak wąż?
Nie wiem, czy chcesz teraz i tu, powiedzieć
Bóg to mój wróg?!
Spójrz na swoje piersi siostro.
Rosną w pysku diabła.
Przytul się, przytul.
W spornej żądzy unieś mokre, głodne
łono.
Otwiera Cię dzika, nowa siła.
Rodzi się?
On ma rogi.
- Dziecko diabła.
Kat
Diabelski dom II
Spójrz na wielki czarci ołtarz.
Przetrwał nędzne klątwy.
Strzegły go "grzeszne"
moce piekła.
IN NOMINE DEI NOSTRI SATANAS
LUCIFERI EXCELSI!
Daję Ci właściwy klucz, diabelskiego domu
skarb.
Spójrz na wielki Czarci Ołtarz.
Kiedyś leżała na nim Twoja matka
- wiedźma.
Czcił sex, wolność, zemstę i pieniądz.
Zbliż się do mnie.
Jej już nie ma.
Daję Ci właściwy klucz, diabelskiego domu
skarb.
- Kamień z procy Antychrysta.
- Chcesz mieć władzę i moc?
Gromić jak mag, dusić jak wąż?
Nie wiem, czy chcesz teraz i tu, powiedzieć
Bóg to mój wróg?!
Spójrz na swoje piersi siostro.
Rosną w pysku diabła.
Przytul się, przytul.
W spornej żądzy unieś mokre, głodne
łono.
Otwiera Cię dzika, nowa siła.
Rodzi się?
On ma rogi.
- Dziecko diabła.
4
Powiem tak: wiersz jest skutecznym zniechęcaczem do przeczytania powieści.Wiersz, który stworzyłam na potrzeby powieści "Nightfall's Tower".
Utarte banalne określenia, paskudne gramatyczne rymy typu anioły-szkoły, nocy-mocy, czy przeznaczenia-cienia (notabene - ma się wrażenie, że treść tworzyłaś poniekąd pod te rymy). Zdecydowanie nie jest to wartościowy tekst.
Jeżeli dobrze zrozumiałam treść, to dziewczyna z pierwszej strofy jest tą, do której przyszedł we śnie anioł w kolejnych? Jeśli tak, to nagłe przerzucenie się z 3os. na 1os. dodatkowo drażni przy czytaniu.
6
brawo Maladrill :-) Pseudowierszoklecenie. Za to uparte jak nie przymierzając baran.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg