116
autor: Felik
Pisarz domowy
Z pewnością w fantasy musi być ciekawy świat. Niekoniecznie (przynajmniej dla mnie) muszą być w nim jakieś super oryginalne rasy – elfy, krasnoludy, smoki – to jest dobre i lubię o tym czytać. Rasy, które widzimy w grach serii Heroes idealnie nadają się pod budowę ciekawego świata fantasy. Lubię taką mieszankę bajecznego świata z ciężkim dark fantasy. Z jednej strony bajkowe wieże o bulwiastych kopułach, a z drugiej mroczne krainy pełne bólu i cierpienia.
Świat fantasy musi mieć swoją historię. Tylko bez opisywania jego powstania w sposób naukowy – tutaj muszą występować legendy i mitologie wymyślone przez autora, które przeplatać będą się z prawdziwą historią. Świat fantasy bez bogów to świat stracony i szary. Nie muszą oni występować jako bohaterowie, ale przynajmniej żeby byli wspomniani.
Podstawą jest ciekawa mapka. Z 2-3 znane kontynenty i jakieś „za wielkim oceanem” nieznane lądy.
Fabuła to natomiast dowolny wybór każdego autora. Można iść schematami, można zrobić coś własnego. Co ja lubię? Mieszankę Gry o Tron z Malaziańskim Imperium i Władcą Pierścieni.
Gra o Tron – Polityka, świat średniowiecza, wojny, intrygi
Malziańskie Imperium –Świat magii, demonów, wymiarów, wojen między bogami. Takie Dungeons & Dragons
Władca Pierścieni – Bogaty świat przedstawiony, legendy, historie.