Latest post of the previous page:

To prawda, idealna nie jest, bo robiona przeze mnie przy pomocy brata;/ a zadne z nas tego nie potrafi;) ale sam fakt, że odwiedza ją dużo osób świadczy, że było warto;)

Ramona nie chciała podłączać się pod temat o self-p, gdyż to co napisze, to po prostu powtórzone fakty.

Ramona ściągnęła fragment goreckowego e-booka i jest przerażona faktem, że chyba nie przeszedł on nawet przez korektę forumową (żadną), gdyż proste błędy wszelakie, na jakie sam autor złapać się może chociażby po doedukowaniu się od strony technicznej prozy, rażą od pierwszej linijki, po czym Ramona zrezygnowała po którymś tam z początku akapicie, abo nawet linijce, nie pamięta, bo wolała dla własnego zdrowia psychicznego polatać tylko po łebkach.
Ramona nie ma nic do self-p, a w każdym razie nie miała tak bardzo, póki jej ktoś czegoś nie wytłumaczył, i po przeczytaniu kilku dobrze zapowiadających się pozycji pełnych głupich przeoczeń, musi przyznać rację, że self-p to nisza, gdyż może wydać się tam każdy - nawet Maciuś, lat pięć, z opowieściom o jednoroszcu, jak i Pan Mietek z monopolowego (kiedy ktoś go zasponsoruje) z pamitnikim (bek!) pewnego rzula.
Bo nawet jeśli opowieść ta za lat kilka okaże się bestsellerem, o ile jakieś większe wydawnictwo papierowe zechce zainteresować się e-bookiem (tak, tak, wiele osób Nam to uświadomiło ostatnimi czasy), to i tak osobiście taka Ramona, widząc to nazwisko na półce, nie sięgnie po nie, w obawie o rozerwanie sobie nerwów, gdyż taki a nie inny obraz danego nazwiska pokazały jej wszelakie self-p wydane przez kogokolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek.

Ramona - kiedyś wyślę Ci w anonimowym liście, niepodpisaną, ale opatrzoną tajemniczym godłem, ZREDAGOWANĄ swoją kolejną książkę;) i zmienisz zdanie co do goreckiej
ale poleciałaś po mnie w tym przywitaniu ... ;/

Poleciała? Raczej wyraziła szczere zdanie, i nie o autorce, ale o fakcie.

Po redakcji? Na pewno zmieni zdanie co do tekstu, ale skaza na pierwszym wrażeniu, podobno tym najważniejszym, pozostanie.