16

Latest post of the previous page:

A mówiłam, Marcin. Mamy dzwoneczki! Niektórzy mają dzwon Zygmunta...
:)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

17
Przypomnę tylko, że to forum literackie a nie światopoglądowe, czy filozoficzne. Główne zainteresowanie idzie w kierunku literatury (fantasy, science fiction i proza popularna).
Przecież gdyby nie Ty, nie trzeba by było tego przypominać! :D
www.huble.pl - planszówki w klimacie zen!

18
Ponieważ w kilku postach podałem trochę informacji o sobie, krótko napiszę o tym, co napisałem :), jak jest to przyjęte w zwyczaju na tym forum.

Pierwszy dłuższy tekst (kilkadziesiąt stron A4) stworzyłem w wieku ok 13 lat. Było to coś na kształt powieści:) Pokazałem go z dumą sąsiadce, która była redaktorem w "Książce i Wiedzy"; wtedy ona dała mi do przeczytania fajne opowiadania swojej córki (kilka lat starszej ode mnie), przy których moja twórczość wypadała mizernie. Jednak prac tej dziewczyny nie udało się wydać. I zdawało się, że moja kariera pisarska zakończyła się zanim zdołała naprawdę się rozpocząć.

Po wielu latach napisałem trochę publikacji naukowych, głównie z historii chemii, a ponadto z filozofii. Jestem również współredaktorem i współautorem pracy zbiorowej, wydanej z okazji międzynarodowego roku chemii.

Ponadto - o czym już wspomniałem - jestem autorem kilku tekstów dotyczących filozofii religii, które można znaleźć w necie. Prawdopodobnie naraziłem się przez to wielu osobom, gdyż zawierają elementy krytyki zarówno chrześcijaństwa, jak i ateizmu (w szczególności w wydaniu R. Dawkinsa). Jednym tekstem naraziłem się także zwolennikom krucjaty antynikotynowej. Napisałem te artykuły z potrzeby zachowania uczciwości względem samego siebie.

Ponad rok temu zacząłem pracę nad powieścią, w której połączyłem wątki przygodowe z filozoficznymi. Pisałem ją ponad rok. Liczy około 280 tys. znaków (zapewne można to określić jako coś pomiędzy mikro- a mini-powieścią :) . Ukaże się w wakacje. Na razie nie chciałbym zdradzać szczegółów, powiem tylko, że być może zainteresuje ona zwolenników "Świata Zofii". Jej pisanie początkowo przebiegało opornie i wymagało sporo pracy (zwłaszcza w warstwie literackiej), gdyż moje braki warsztatowe były poważne, ale sprawiło mi wielką frajdę.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

19
No tak! ;)
Znowu ktoś wcześniej niż ja napisał "Świat Zofii". Ech!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

20
Natasza nie martw się, może wcale nie napisał lepiej. :)

Miałem do tego nie wracać, ale skoro sam zainteresowany pisze. Teksty Marcina na "Racjonaliście" są słabe, często niepodparte bibliografią, autokreacja wątpliwa (nie chce mi się wierzyć, że kiedykolwiek zajmował się apologetyką. Dopuszczam możliwość porzucenia wiary przez jej obrońcę, ale nie w oparciu o obiegowe wątpliwości zwolenników laicyzmu, czy innowierstwa.) A sam portal no cóż... środowisko skupione wokół niego właśnie "pożarło się" o strategię. Jedni uważają, że należy maskować antyklerykalizm, by siać niewiarę pod pretekstem dialogu. Drudzy chcą podtrzymania dotychczasowej ostrej linii, bo ona daje medialność. Znana też jest historia z wyklinaniem ze środowiska pewnego "ateisty katolickiego"... Ale co kto lubi... Niektórym odpowiada sekciarstwo i oblężona twierdza w wersji bezbożnej. :)

Niemniej życzę powodzenia w pracy nad powieścią i dziękuję za spóźnioną odpowiedź na moje pytanie. :)

21
Ja nie zamierzałem napisać kopii "Świata Zofii" (czegoś w stylu "Świata Zośki") :) , to by nie miało sensu. Nataszo, rozmowy o filozofii można na wiele sposobów wpleść w wątek fabularny , życzę powodzenia w realizacji własnego, bardzo Twojego pomysłu:)

[ Dodano: Pią 07 Cze, 2013 ]
Lwy głośno ryczą, ale nie wiadomo o czym...
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

22
Marcin Dolecki pisze:Ja nie zamierzałem napisać kopii "Świata Zofii" (czegoś w stylu "Świata Zośki") :) , to by nie miało sensu. Nataszo
Wiem. Ja żartowałam. Zresztą moja "Zośka" już nie powstanie, bo spiritus movens projektu się skończył. ;)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

23
Na początku lat 90., gdy wyszła powieść Gaardnera, poziom czytelnictwa był wyższy, a teren prawie dziewiczy. Teraz miałby większy kłopot z "przebiciem się".

[ Dodano: Pią 07 Cze, 2013 ]
Nataszo, ja się domyśliłem, że nie chciałaś powielać tego, co już zostało napisane, jeśli się nie mylę miałaś na myśli raczej rozmach przedsięwzięcia :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

24
Marcin Dolecki pisze:Nataszo, ja się domyśliłem, że nie chciałaś powielać tego, co już zostało napisane
Wtedy nie było nawet Gaardnera. Ale zajęta byłam życiem nie filozofią. I moim spiritusem movensem :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

26
Zlot filozofów! Obsiądą tacy stolik i filozują, filozują a reszta tylko chodzi, gęby rozdziawia. :)

Założyć by Wam trzeba Klub Filozoweryfa abo co...
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

27
Może zorganizować Kółko Młodych Erystów im. Schopenhauera przy Weryfikatorium.pl :))

Wracam do rozmów o literaturze, zwłaszcza że właśnie tym postem awansuję ze szkolnego pisarzyny na pisarza domowego :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

28
Myślałam, że będzie imienia pana W. :D Nataszo, co Ty na to?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

29
Gdyby było imienia p. W, to trzeba by usiąść i milczeć. Wtedy nie byłoby wiadomo, kto miałby wygrać. Czy ten, kto by najbardziej milczał ? :) Nie byłoby też pewności, że milczelibyśmy o tym samym :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

30
To najlepsze Koło Filozoficzne, jakie mogłam wymyślić. :lol: Taka cisza krzyczałaby od znaczeń.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

31
Marcin Dolecki pisze:Nie byłoby też pewności, że milczelibyśmy o tym samym
Jako wielbiciel pana W powiem - dorapo - nie łudź się - on potem zmienił zdanie. Choć może to chodziło o Husserla? Ta zmiana zdania?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron