181

Latest post of the previous page:

Dzisiaj trochę cyferek. od momentu rejestracji na Wery (t.j. przez sześć miesięcy) objętość mojej książki zmieniła się w następujący sposób:
liczba stron: było 164, jest 264
liczba wyrazów: było 46.031 jest 72.216
liczba znaków ze spacjami: było 300.414 jest 474.538

a jestem dopiero na 80 stronie kolejnej korekty. Wery działa na mnie very dobrze :)

Ten wpis sponsorowała liczba 9 oraz literka T ;D
Everything happens for a reason

183
Dzisiaj łącznie 600 słów, a jutro woooolne :) (chyba )

ps. To już 111 strona, jeszcze trochę więcej niż połowa.
Everything happens for a reason

185
MatMot, nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że bliżej niż dalej. Nie wiem, który raz już ją poprawiam, ale wydaje mi się, że zaczyna już mieć ręce i nogi.
Everything happens for a reason

187
Mam (zapewne chwilowo ) 485.254 znaki ze spacjami. To już zaczyna wyglądać konkretnie. Następna spowiedź przypuszczalnie po weekendzie.
Everything happens for a reason

190
Weny kapryśne są, uciekają, krążą, a potem wracają. U mnie często jest tak, że pierwsze 2-3 h spędzam na gapieniu się tępo w tekst i dopisywaniu pojedynczych zdań, potem stopniowo się rozkręcam, a po 6 h (jeżeli mam tyle czasu) wchodzę w stan flow :)
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

192
Ignite, chciałabym mieć tyle czasu. Ale jeśli zarwę noc, to mnie rano Gad zaora i zeżre żywcem.

godai, powodzenia :)
Everything happens for a reason

194
Oj, tak, czas zawsze jest problemem. Zawsze powtarzam, że u mnie wszystko rozbija się nie o natchnienie, tylko właśnie o czas na pisanie.

Dobrze, że wytrwale walczysz :) Mnie tej wytrwałości często brakuje, zwłaszcza kiedy warunki nie są sprzyjające. A po miesięcznej czy dwumiesięcznej przerwie od pisania cholernie ciężko jest się z powrotem wdrożyć do pracy.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

195
Ignite, mi teraz idzie niezwykle ciężko, bo to jest korekta, a nie typowe pisanie. Drugą książkę mam rozgrzebaną, ale nie chcę do niej wracać póki nie skończę tej. Ale w końcu znalazłam odpowiednie imiona dla dwóch pobocznych bohaterów i teraz jestem z nich zadowolona.
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”