Latest post of the previous page:
Ostatnio mam fazę na Pieśń Lodu i Ognia (KSIĄZKOWĄ, nie serial

I Martinowi ładnie wychodzą kobiety. I Sansa - niewinna dorastająca. I Dany - też dorastająca, ale w taki "mityczny" sposób (pierwszy tom!!!) I królowa Cersei - z całą swoją małością. I babka Tyrellowa. One mnie wszystkie przekonują, nawet kiedy Martin pisze z punktu widzenia niewinnej 13-latki. Chyba po prostu umie słuchać ludzi, obserwować. No ale to jest facet z pokolenia moich rodziców, swoje w życiu widział.