Wymuszona potrzeba dorosłości

1
Powszechne niezrozumienie
Jak ta niekończąca się opowieść

Te dwa rozgniewane potwory
Ten kraken wszystkożerny!

Tylko ofiara pływa małym statkiem
Po morzu pełnym rozgniewanych potworów

Oto wymuszona potrzeba dorosłości.
wyje za mną ciemny, wielki czas

2
Bardzo mi się podoba. Jak to czytam to przypomina mi się moje postanowienie z dzieciństwa "Ja nigdy nie dorosnę"... I taka myśl, że człowiek jest tak naprawdę sam.
Kto nigdy nie żył, nigdy nie umiera, więc wole umrzeć, wiedząc że żyłem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”

cron