„ Do dziewczyny”
Twoja skóra jak alabaster
Płochliwa gdy muśnie mych ust
W Panteonie bogiń rozkoszy
Nie chcę Afrodyty, ni innych bóstw
Chcę Ciebie najmilsza dziewczyno
Twego ciała, ciepła i słów
Zapytasz: - Dlaczego? Odpowiem:
- Boś Ty bohaterką mych snów!
To Ciebie wybrałem spośród tak wielu
Z Tobą chcę dzielić powszedni dzień
Z Tobą przeżywać dane mi chwile
Aż po ostatnie z mych tchnień
4
Mowie naprawdę,a jezeli jestem chłopakiem i się wzruszyłem to dziewczyna będzie płakać. Nie pisałes od 15 lat ?!?! To ta przerwa ci nie zaskodziła chyba tak bardzo. A rymy co drugi wers to nie tak źle jak wyrecytujesz to słychać jakby ciągle były. Ja za 3 razem jak czytałem to zauwazyłem ze rymy co drugi wers 

5
Masz świetny warsztat poety.
-ta zwrotka robi wrażenie, jest pełna uczuć.Twoja skóra jak alabaster
Płochliwa gdy muśnie mych ust
W Panteonie bogiń rozkoszy
Nie chcę Afrodyty, ni innych bóstw
-a ta jeszcze lepsza, nic dodać, nic ująć.To Ciebie wybrałem spośród tak wielu
Z Tobą chcę dzielić powszedni dzień
Z Tobą przeżywać dane mi chwile
Aż po ostatnie z mych tchnień
Kto nigdy nie żył, nigdy nie umiera, więc wole umrzeć, wiedząc że żyłem.