Bez tytułu

1
Takie są efekty oglądania późną nocą ,,Dziecka Rosemary". Stare toto, więc warsztat taki sobie. ;) Pierwotnie nie był podzielony na zwrotki, ale ponieważ nie ma żadnych znaków przestankowych, musiałam uczynić go bardziej czytelnym.



nie musisz już kroczyć

ni biec ni stać

nigdzie nie musisz ,,skoczyć”

i wreszcie przestaniesz się bać



on już nie parska nie syczy

głos ma najsłodszy ze wszystkich nut

dostrzec w nim trochę słodyczy

wielki wielki był to trud



za plecami zostali wrogowie

w ich sercach tkwią ostrza

o twych szczęściu żaden się nie dowie

a droga kręta robi się prostsza



czy to zdrada wołasz gdyś spostrzegł

własną krew na kamiennym blacie

a on mówi czy bym cię ostrzegł

gdybym chciał cię zabić bracie



i już nie kusi nie zwodzi

a ty mu bezgranicznie ufasz

czy nie widzisz że duszy on szkodzi

sprzedałeś ją i nikogo nie słuchasz
Z powarzaniem, łynki i Móza.

[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]

לא תקחו אותי - אני חופשי

2
No takie to to dziwne troszkę, choć szczerze powiem, że nawet mi się podoba ;)
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron