W grobowcu ciemnym tysiąc zwłok
W ojczystej ziemi setki ciał
Choć minął sześćdziesiąty rok
Od kiedy padł ostatni strzał
W nadmiarze barw czerwieni wśród
Wojennych ran broczących krew
Odbywa się żołnierski chód
Kroczący ku gęstwinie drzew
Pamięta ziemia szelest kul
Pamięta woda głuchy krzyk
Ciągnących zaś pamięta bór
Pancernych wozów tępy ryk
Nadwodny lot płaczący wiatr
Zakończy tuląc ludzką twarz
Bałtycki oddech, echa Tatr
Zamienią w różę wieczny głaz
Pamięci tych anielski chór
Pamięci tych anielski śpiew
Co stali tworząc Polski mur
Co stali tracąc własną krew
W pamięci naszej gorzkie łzy
Wylane przez matczyny ból
Na tamtym miejscu białe bzy
Rozsiane pośród żółtych pól
2
Bardzo ładne, szczerze mowiac uronilem łezke. Jej co sie ze mna dzieje. Naprawdę, bardzo mi sie podobało.
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.