Katolicy

1
On głupi, bezbożny, z kościoła szydzi,
na tacę nie daje, krzyży nie widzi!
Dziwak, idiota, Boga się nie lęka,
wchodząc do świątynia nawet nie klęka.

Herezje głosi, szatan wcielony,
ateizm szerzy na wszystkie strony.
Czasu nie mamy. Na stos z nim, prędzej!
Niechaj go spalą płonące żerdzie.

Niech płacze, szlocha, niech cierpi srodze
znalazł się bowiem na piekielnej drodze.
Człek był okrutny, parszywy, chamski.
Nie ukłonił się księdzu - nie zazna łaski!

Ciało już skwierczy. Przestańcie się gapić!
Co robim proboszczu? Chodźmy się napić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”