Powitanie
1Witam zacnych użytkowników i czytelników niniejszego forum. Bez napojów wyskokowych nie lubię mówić, ani pisać o sobie, a wypadałoby chociaż dwa słowa zamieścić. Napiszę więc dlaczego pisać zacząłem. Są dwa istotne powody. Zazdrość i miłość, tudzież zauroczenie. Zazdrość dlatego, że mam starszego brata (tylko o 15 lat) który w moim wieku miał już na półce dwie papierowe książki swojego autorstwa. Co prawda nigdy ich nie przeczytałem, bo fabuła w nich raczej kiepska jest z racji tego, że są to podręczniki, ale duma rozpierała moich rodziców. Zazdrościłem mu tych książek i też chciałbym mieć coś swojego na półce. Ale nigdy nie spieszno mi było, aby złapać za pióro. Nic bym nie napisał, gdybym nie poznał pewnej niewiasty, która chodziła mi po głowie przez kilka miesięcy, jakby jej w ogóle nogi nie bolały. Niektórym kobietom podobają się sportowcy, muzycy aktorzy, a jej akurat niewiadomo czemu podobają się pisarze. Książki były zawsze jej największą pasją. Chodziłem tak zatem wokół niej, a że nieśmiały jestem to nie wyrywałem jej jak chwasta jakiegoś, który po kilku dniach więdnie tylko przyciągałem do siebie jak Hanibal Lecter psychiatrów. Postanowiłem, więc coś napisać. Coś napisałem i jestem tu aby się rozwijać.