Pisanie dla mnie to hobby, rodzaj "terapii sztuką", odskocznia od prozy życia. Nie ukrywam, że wciąż jestem amatorką - co nie oznacza, że się nie staram się, by moje teksty nie roiły się od błędów ortograficznych i innych baboli. Różne historie wymyślałam już od dzieciństwa, dopiero parę lat temu zaczęłam przelewać je na papier (oczywiście, nie te z lat szczenięcych

Pozdrawiam wszystkich,
Salamandra