
To językowo jest średnie - i pewnie ktoś cię za to pogoni

Ale ja największą wadę upatruję w tym, że to jest nawet nie obrazek, tylko jego część, bo dużo rzeczy jest zbyt niedopowiedzianych. Nie wiadomo, po co im podsłuch. Z kolei tłumaczenie, jak działa lornetka, jest zbędne. Za to nie ma puenty - to znaczy niby jakaś jest, ale ona nie daje satysfakcji, niczego nie zamyka, może coś otwiera, ale ja tego nie wiem.
Coś próbowałeś uchwycić, luzacki, nonszalancki klimat może nawet w tym widać, ale to jak scenka ze środka opowieści, bez początku i końca
