Zróbmy to

1
Wymyślone sto lat temu (miałem wtedy może z 15 lat?), zainspirowane utworem "To nie był film" Myslovitz, spisane kilka lat później, wygrzebane wczoraj z dyskowych czeluści:


Mówiła: zróbmy to razem, to połączy nas na zawsze. Czegoś takiego nie zapomnimy nigdy, takich emocji nie da nam żaden seks. Zróbmy to dziś.
Zabijmy kogoś.
Szary człowiek wynurza się z mgły. Powolny, zaspany, zdaje się ledwo powłóczyć nogami. Jego twarz skrywa cień, ręce toną w głębokich kieszeniach. Dopadam do niego w trzech krokach, z drugiej strony podbiega ona. W niemrawym świetle, słabych tchnieniach ulicznych latarni, błyskają ostrza. Nagły ruch jest paraliżujący, krzyk rozpruwa ciszę.
Ciało osuwa się powoli. Jej buty rytmicznie stukają po bruku, serce łomocze, umysł szaleje. A nóż, wbity po rękojeść, sterczy z piersi.
Mojej.
-- Paweł K.

To nie zabawa / Stara wiara / Niewdzięczność historii / Artysta

2
Ten błysk i cień na twarzy w obliczu mgły trochę doskwiera. Ale w sumie...ładne zakończenie.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

4
No widzisz... mgła to ma do siebie, że się w niej wszystko rozmywa... dlatego błyski i cienie = nie za bardzo pasują. ;D
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”