— Czas! — Z ust knypla głos ledwie się wydobył. Mowę gardziel zawarła. Czasu pożądał, siła dowcipu trza na sztuki wszeteczne oślizgłego ropuchnika. A młody Byłbomyr Torbiewicz z Torbieszywa krzepę do cna postradał. Pluchło w pieczarze po trzykroć, gdy stwór łapą w kałużę nastąpił.
— Co tyś rzekł? — zabulgotał, łypiąc ropuchowatymi ślepiami.
Knypel zamarł. Czuł bliski skraj zbożnego przebytu. Palce gospodzina Torbiewicza obracały błyszczący pierścień.
— Co tyś rzekł? — Homuł burknął po wtóry raz.
— Czas? — szepnął Byłbomyr. — Czas! — Zakrzyknął wtem, dowcip odzyskawszy. — Czas, Homule. To sztuki klucz!
W całym Grodzieniu i Knyplisku nie uwierzyłaby Brać, że tak młodzik z Torbieszewa żywot i przebyt ocalił.
3
Bari, jestem Twoją fanką, z piskiem i przytupem
[ Dodano: Wto 08 Kwi, 2014 ]
(złączy się ten post z poprzednim? Jeszcze tak nie próbowałam)
A muszę napisać, bo przypomniało mi się coś w klimacie Twojego drabbla, z prehistorycznych czeluści neta: Kuszenie Boromira Pióra Różnych Mistrzów
http://kurde.pl/katalog/przekladow.php

[ Dodano: Wto 08 Kwi, 2014 ]
(złączy się ten post z poprzednim? Jeszcze tak nie próbowałam)
A muszę napisać, bo przypomniało mi się coś w klimacie Twojego drabbla, z prehistorycznych czeluści neta: Kuszenie Boromira Pióra Różnych Mistrzów

http://kurde.pl/katalog/przekladow.php
4
A ja nie mogę przestać nie rozumieć.
Nie no, tak bardziej serio, to cóż.... Sto słów jest, a dla mnie to sztuka sama w sobie, bo jak drabbla próbuję, to minimum ze 400 wychodzi. A i żonglerka słowami wysokich lotów. Zakładam, że z opowiadankiem gdzie archaizacja języka występuje problemów nie ma.
Ale i tak nie do końca kojarzę. Może jestem ciemny jak ten spód od patelni.
Nie wiem.
To znaczy, sens jako taki łapię, ino żartu nie. Trudno.
Podobuje mnie się i tak.
Nie no, tak bardziej serio, to cóż.... Sto słów jest, a dla mnie to sztuka sama w sobie, bo jak drabbla próbuję, to minimum ze 400 wychodzi. A i żonglerka słowami wysokich lotów. Zakładam, że z opowiadankiem gdzie archaizacja języka występuje problemów nie ma.
Ale i tak nie do końca kojarzę. Może jestem ciemny jak ten spód od patelni.

To znaczy, sens jako taki łapię, ino żartu nie. Trudno.
Podobuje mnie się i tak.
"Niczego się nie obawiam, bo niczego nie mam" - M. Luter.
5
Zabawny drabelek 
A za pomysł na język - piąteczka.

A za pomysł na język - piąteczka.
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
8
Nataszo, ja tam jestem jak Pciuch Ekspresowy po wypadku, dopiero zaczynam znów ogarniać 

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak