"Nowe rozdziały" i "Wojna"

1
Cześć mam tutaj dwa wiersze... Od razu się przyznam, że nie są to moje najlepsze utwory, ale postanowiłam je tutaj zamieścić, aby poznać Wasze opinie i dowiedzieć się nad czym muszę jeszcze popracować (no oczywiście poza tym co jest oczywiste... ;p).


„Wojna”

W czerni nocy
W szkarłacie krwi
Ukształtował się
Cały mój świat

Szczęk mieczy
Świst kul
Niczym kołysanka
Co noc tuliły mnie do snu

W wojnie ojca swego straciłem
W wojnie matka mi zmarła
I to właśnie wojna
Mi matką i ojcem była

Wychowała mnie na silnego
Śmiercionośnego wojaka
Skradającego się w czerni
Żyjącego w mroku

Dziś po latach
Na długo po śmierci ostatniego z rodziców
Po śmierci wojny
Cieszę się wolnością
Cieszę się życiem



„Nowe rozdziały”

Oddalam się od ciebie
Odchodzę bezpowrotnie
W gąszczu kłamstw
W labiryncie życia
Zagubił się sens
Naszej miłości
I choć niegdyś potężni
Niezniszczalni niczym bogowie
Swe uczucie nieśmiertelnym nazywaliśmy
Teraz zwykli ludzie
Zrozumieliśmy swe błędy
Pycha pchała nas na przód
A kłamstwo paliwem jej było
Oszukiwaliśmy się nawzajem
A przede wszystkim siebie samych
Nie chcieliśmy spojrzeć
Prawdzie w oczy
I jak tchórze dalej w bagno brnęliśmy
Teraz samotni
Na krawędzi klifu stoimy
Zagubieni w labiryncie
Który sami stworzyliśmy
W celi zbudowanej z nas samych
Odsiadujemy swój wyrok
Wyrok samotności i pustki
A uwięzieni w nas samych
Krzyczymy o wolność
O szansę na nowe życie
Lecz czy aby nie za późno
Obudziliśmy się z letargu
Jakim była nasza egzystencja
Odpowiedzi nie zna nikt
Nawet mi sami
Zna je tylko życie
Które pisze nowe rozdziały
W naszej historii



Pozdrawiam Aloki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”