PWPW

1
- Te, ruina, o czym piszesz?
- O tobie.
- Głupi jesteś, poważnie pytam.
- Zgadza się, ale i poważnie ci odpowiadam.
- Ale ja jestem tylko kierowcą.
- A ja prezesem PWPW a ta cysterna z nitrem za tobą to dla dreszczyku emocji bo mi się nudzi w
domu.

PWPW

2
Bardzo dobry tekst, świadczący o wyobraźni piszącego. Posiada on jednak ogromną wadę. Jest zbyt krótki. Trzeba było temat pociągnąć dalej, np. do ostrego zakrętu nad przepaścią...
W ogóle - powyższy tekst to znakomity zalążek do znacznie większego formatu. Kolejny zresztą Twój tekst, pan_ruina. Odkurzaj "PWPW" i zrób z utworem coś więcej!

PWPW

3
Dzięki G.P. za doping. Chcesz mnie wrzucić na głęboką wodę kiedy ja pływać nie umiem. Wiem, że czterdziestoletniemu facetowi o oszroniałych skroniach nie wypada siedzieć w brodziku, jednakże jeszcze chwilę popatrzę jak inni sobie radzą.
Nigdy niczego nie pisałem, tylko czytałem. Na Weryfikatorium zacząłem z prozą:)

PWPW

4
Zgadzam się z G.P., że to bardzo dobry tekst. I wspaniale, iż wyciągnąłeś go na światło dzienne. Istnieje - powiedzmy kanon - takich krótkich rozmów między nauczycielem a uczniem w kulturach dalekowschodnich - w szczególności hinduskiej. Kiedyś zresztą napisałem kilka podobnych.
Tutaj klimat mamy zbliżony, porównywalną formę i - w pierwszym rzędzie - temat uruchamiający myślenie. Potraktowałbym to jako rozmowę z alter-ego, przekorną, budującą dystans do rzeczywistości.
Wyjątkowo odpowiada mi ten dialog i nie sądzę, aby należało go rozszerzać. Wszystko zostało tutaj powiedziane. Natomiast zachęcałbym do tworzenia podobnych. Krótkich, ulotnych, pisanych nieraz na kolanie (no, potem watro zerknąć krytycznie), pod wpływem chwili, przebłysku myśli, jakiejś wizji, obrazu, natchnienia.

PWPW

5
Dzięki Gor:)
Gorgiasz pisze:Kiedyś zresztą napisałem kilka podobnych.
Nie będzie reklamy jak podlinkujesz, nie tylko ja z największą ciekawością przeczytam. Chyba, że kurzem zarasta w szufladzie.

PWPW

7
A mnie się nie podoba to ostatnie zdanie. Coś spłyca, wypłaszcza, wykawala (czyli w kawał przerabia, wykolejając zarazem). Szkoda, bo początek piękny. Być kierowcą. Być kierowcą i myśleć, że jest się tylko kierowcą, i że to mało. Jaka jest naprawdę dobra odpowiedź na być kierowcą?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

PWPW

9
Thana pisze: Jaka jest naprawdę dobra odpowiedź na być kierowcą?
Postaram się odpowiedzieć na to za jakieś 25 lat, o ile mnie Alzheimer nie zniszczy:)
Poczekasz?

PWPW

10
pan_ruina pisze: Poczekasz?
Oczywiście. Ile będzie trzeba. Choćby i wieczność całą! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

PWPW

11
Wobec tego, co napisał Gorgiasz (tu: słowa trafione w punkt!), wypowiedzi Thany i Nataszy brzmią dla mnie jak dziwna prowokacja...

PWPW

12
G.P. pisze: wypowiedzi Thany i Nataszy brzmią dla mnie jak dziwna prowokacja...
Ba! No pewnie, że prowokacja! Gorgiaszu, co powiesz o byciu kierowcą? Bo Szanowny Autor Utworu zasłonił się nam tu 25-letnim Alzheimerem... :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”