Taką

1
Czerwieńsza od wszystkich czerwieni jakie widziałem. W pełni rozkwinięta, gotowa do słonecznych kąpieli, wabi i oszałamia fantazyjnym zapachem. Kołysana lekko wiatrem, w zielonym splocie gałązek i pergaminowych listków, kolczasta piękność, niebiański żywy klejnot. Dziedzictwo Edenu.

Dwumetrowa siatka - jakieś trzy sekundy, dwadzieścia metrów krótko przystrzyżonego trawnika do pokonania cichym sprintem - kolejne cztery. Szybkie cięcie - nie dłużej, jak dwie i następne cztery na powrót do siatki.

Około szesnastu sekund.

Rottweilery dobiegają do furtki w niecałe siedem sekund. Jeśli mnie usłyszą lub wyczują, skończę z ich bezlitosnymi kłami w tyłku.
Cóż...

- Kochanie, zobacz co dla ciebie mam.
- Taką? Nie stać cię na lepszą?

Taką

2
Z wyliczeń mi wychodzi, że to drabel jest. A mam ochotę Ci, Ruina, trochę poprzestawiać... :mrgreen:
pan_ruina pisze: Czerwieńsza od wszystkich czerwieni jakie widziałem.
Łooooo!
pan_ruina pisze: W pełni rozkwinięta, gotowa do słonecznych kąpieli, wabi i oszałamia fantazyjnym zapachem. Kołysana lekko wiatrem, w zielonym splocie gałązek i pergaminowych listków, kolczasta piękność, niebiański żywy klejnot. Dziedzictwo Edenu.
Podzieliłbym kropkami gdzieniegdzie - byłby inny wydźwięk, efekt zatrzymania na szczegółach, które fajnie opisujesz.
Na przykład:

"W pełni rozwinięta. Gotowa do słonecznych kąpieli, wabi i oszałamia fantazyjnym zapachem. Kołysana lekko wiatrem, w zielonym splocie gałązek i pergaminowych listków, kolczasta piękność. Niebiański żywy klejnot. Dziedzictwo Edenu."

Nie mówię, że moja propozycja jest akurat trafna, ale namawiam do eksperymentowania w budowie zdań przy tak ciekawych opisach - zamiana przecinków na kropki i na odwrót. Twórz kilka wersji, przyglądaj się.
pan_ruina pisze: Dwumetrowa siatka - jakieś trzy sekundy, dwadzieścia metrów krótko przystrzyżonego trawnika do pokonania cichym sprintem - kolejne cztery. Szybkie cięcie - nie dłużej, jak dwie i następne cztery na powrót do siatki.
Bardzo fajne przeliczenia, ale poprzestawiałbym co nieco:

"Dwumetrowa siatka - (1.jakieś) trzy sekundy. Kolejne cztery, to dwadzieścia metrów krótko przystrzyżonego trawnika do pokonania cichym sprintem. Dwie sekundy na szybkie cięcie - (2.nie dłużej), następne cztery na powrót do siatki, skok przez nią - trzy."

W nawiasach do usunięcia. Dlaczego? - patrz niżej.
pan_ruina pisze: Około szesnastu sekund.
Zmieniłbym na, po prostu:
"Szesnaście sekund."
Wydaje mi się, że "około" oraz (1.jakieś) i (2.nie dłużej) osłabia dynamikę. Tu trzeba szybko i krótko.
pan_ruina pisze: Rottweilery dobiegają do furtki w niecałe siedem sekund.
Bez "sekund". Następne dwa zdania widzę jednym ciągiem. Bez kropki, za to z przecinkiem.

Świetna, dynamiczna akcja! Ze spokojem na końcu. (he, he)
Bardzo mi się ta scenka podoba. Bardzo. Widzę w Tobie, Ruina, predyspozycje do tworzenia scen akcji. A to oznacza...

Taką

4
Wiesz co ruina? ty lepiej już prozę pisz.. bo to jest dobre, smaczne i niezgłębione są wyroki Muzy. Podoba mi się i to bardzo. (To ja napisałam? A niech to... :roll: ) :D
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

Taką

5
G.P. pisze: Na przykład:

"W pełni rozwinięta.
Rozkwinięta. Ma być rozkwitnięta.
Co do interpunkcji to fakt, ma ogromny wpływ w drabblach czy innych miniakach. Można dzięki temu budować dynamikę i wyodrębnić, podkreślić poszczególne zdania.
Potrenuję, na chwilę obecną balansuję z nią na krawędzi analfabetyzmu:)

G.P.
DAF,
Dzięki chłopacy;) i wrzućcie też do mini coś swojego.

Added in 4 minutes 11 seconds:
gebilis pisze:Wiesz co ruina? ty lepiej już prozę pisz..
Mam się wyzbyć korzeni? Nie składać wersów na drodze?

Taką

6
Rozwinę troszkę poprzednią wypowiedź.
Tak, jak G.P. ma ochotę poprzestawiać tu to i owo, tak ja, czytając twoje teksty, takiej ochoty nie mam. Można by, no pewnie, nieraz, jak czytam czyjś tekst, to taka chętka nachodzi, ale przy twoich, ruino, tekstach, macham na to ręką. Jest coś w tym twoim pisaniu, co łapie za jaja (jakkolwiek głupio to brzmi). Oddajesz istotę rzeczy w kilku sprawnych ruchach (matko, to dopiero głupio brzmi) i cześć, po ptakach. To jest takie męskie, w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Ja mini nie bardzo potrafię. Wydaje mi się, ze to straszny intelektualny wysiłek, zawęzić coś do meritum. Do aż takiego meritum.
https://soundcloud.com/para-bellum-3

Taką

7
DAF pisze: po ptakach
też głupio brzmi. :P

przepraszam, musiałam.

A na serio, to podpisuję się pod Twoją wypowiedzią DAF - to jest właśnie moc miniaków Ruiny.
Uwielbiam je.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Taką

9
Możecie mnie zlinczować, ale mnie się nie podoba, ale mnie może, wszak się nie znam :D Roztrzepana kompozycja, nadmierne skupienie na opisie róży, choć puenta fajna.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Taką

11
pan_ruina pisze:
Aloe pisze: Możecie mnie zlinczować,ale mnie się nie podoba,ale mnie może,
Aloe, ty nie aleluj tylko się za robitę weź :D
Za robitę? A cóż to takiego?
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Taką

13
pan_ruina pisze: Robotę, yh z tym pisaniem na telefonie w czasie jazdy;)
Najlepiej nie pisać w czasie jazdy. Do kogo ja to ...

Rozkwitnięta róża jest ok Kiedyś taką kradzioną dostałam. Nie mogłam ukryć śmiechu, bo okupiona była plamą na jasnej części garderoby darczyńcy, który ryzykował także atakiem ze strony psów - co prawda nie rottweilerów - oraz mandatem. Mimo upału trzymała się dość długo. Była żółta i niemożliwie pachnąca. Współcześni Toliboscy się zdarzają :D
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Taką

15
Podoba mi się kompozycja, ale bohatera sprintera, jakoś niekoniecznie uznaję za w pełni poczytalnego.Romantyzm romantyzmem, ale na Boga...są przecież kwiaciarnie. :shock: Chociaż myślę, że nie tyle chodzi o zdobycie kwiatu dla ukochanej/ukochanego, a samą fascynację pięknem do granic szaleństwa.Niemniej, bardzo fajny tekst.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”