- Butelki to gdzie?
- Zielony worek. A są jakieś na wymianę?
- No nie wiem, sam zobacz.
-Ta i ta, przecież napisane, czytaj babo ze zrozumieniem.
- Papiery worek żółty?
- No tak, a co to dokładnie?
- Ulotki i takie tam.
- Reklamy do makulatury, z banku podrzeć dokładnie, ochrona danych, sama wiesz.
- A te czerwoną wstążką przewiązane?
- Skąd je masz?
- Pamiętasz to twoje stare biurko co mi łaskawie na nowy dom sprezentowałeś? W szufladzie były.
- To na kompost. Wstążkę daj, pamiątka.
***
- Gdzie truskawki kupiłeś?
- Nigdzie, moje własne, z ogródka.
- Pyszne są, masz jakąś metodę uprawy?
- Od razu metodę, nic specjalnego, trzeba tylko trochę serca w to włożyć.
***
- Wiesz, od tych twoich truskawek całą noc mnie brzuch bolał.
- Zeżarłaś prawie cały koszyk, więc chyba sama sobie jesteś winna.
- Może. Spać nie mogłam, to się wzięłam się do roboty i przynajmniej te kosztorysy dla Antka skończyłam. Wydrukowałam i sporo tego wyszło. Masz czymś związać?
- Nie, nie mam.
Przemiana materii
2Pierwszorzędna miniatura, esencja esencjonalności.
Sztuką jest w kilkunastu zdaniach zawrzeć tyle treści i do tego pozostawić szerokie pole dla wyobraźni czytelnika.
„Bliżej okna stał duży śmietnik, zawsze pełny i cuchnący. Na szczycie stosu słomy, papierów, skorup i tym podobnych rupieci pan Łukasz zobaczył swój stary, okrutnie podarty pantofel, który po długiej walce ze sobą wczoraj własnoręcznie wyrzucił. „Ej! czy ja się tylko nie pośpieszyłem zanadto z tym wyrzuceniem? — pomyślał starzec. — Pantofel z daleka wygląda wcale dobrze…”
Sztuką jest w kilkunastu zdaniach zawrzeć tyle treści i do tego pozostawić szerokie pole dla wyobraźni czytelnika.
Tu przypomniał mi się „Nawrócony” Prusa.Iwar pisze:- Pamiętasz to twoje stare biurko co mi łaskawie na nowy dom sprezentowałeś?
„Bliżej okna stał duży śmietnik, zawsze pełny i cuchnący. Na szczycie stosu słomy, papierów, skorup i tym podobnych rupieci pan Łukasz zobaczył swój stary, okrutnie podarty pantofel, który po długiej walce ze sobą wczoraj własnoręcznie wyrzucił. „Ej! czy ja się tylko nie pośpieszyłem zanadto z tym wyrzuceniem? — pomyślał starzec. — Pantofel z daleka wygląda wcale dobrze…”
Przemiana materii
3Plusy:
Zabawne:
„Masz czymś związać?
- Nie, nie mam.”
Minusy:
Pierdółka: Powinny być długie myślniki a nie krótkie.
Tutaj po myślniku brakuje spacji: -Ta i ta, przecież napisane, czytaj babo ze zrozumieniem.
Nie podoba mi się to, że są same dialogi, bez ozdabiaczy, np. Nie wiem gdzie są (przy koszach na dworcu?, na dworze? Czy GDZIE?)
Kto to mówi: - Butelki to gdzie?
Kto to mówi: - Zielony worek. A są jakieś na wymianę?
Zabawne:
„Masz czymś związać?
- Nie, nie mam.”
Minusy:
Pierdółka: Powinny być długie myślniki a nie krótkie.
Tutaj po myślniku brakuje spacji: -Ta i ta, przecież napisane, czytaj babo ze zrozumieniem.
Nie podoba mi się to, że są same dialogi, bez ozdabiaczy, np. Nie wiem gdzie są (przy koszach na dworcu?, na dworze? Czy GDZIE?)
Kto to mówi: - Butelki to gdzie?
Kto to mówi: - Zielony worek. A są jakieś na wymianę?
Przemiana materii
4Dzięki za uwagi. Nie pisałem wcześniej miniatur, więc cieszę się, że przypadło do gustu. Chciałem spróbować i poćwiczyć właśnie ową esencjonalność, bo ogólnie piszę rozwlekle i z nadmiarem ozdobników. Ciąłem więc co się dało i tak to wyszło.