Zanim się do lotu wzbijesz,
by szybować wśród obłoków,
gorycz ludzkich słów odkryjesz,
pojmiesz jaka zawiść wokół.
Zanim poszybujesz wreszcie
bez oporów i bez obaw
na twą głowę spadnie jeszcze
grad krytyki i moc knowań.
Zanim sił nabiorą skrzydła,
podcinane razy wiele,
to się cała prawda wyda
wrogiem kto, kto przyjacielem.
Zanim jednak życie minie,
warto jest zaryzykować,
żeby łez nie lały świnie,
gdy ci przyjdzie ducha oddać.
Cała prawda
2Jestem prostym człowiekiem i prosta poezja czasem do mnie trafia. Ale ponieważ bardziej tutaj - moim zdaniem - chodzi o wrażenia i emocje, pozwolę sobie na kilka mały uwag.

Poza tym fajną piosenkę można z tego zrobić. Serio.
Nie potrafię dokładnie powiedzieć dlaczego, ale bardziej pasuje mi tu słowo "małość". Może dlatego, że bardziej ogólne, mniej precyzyjne słowo czyni zdanie bardziej miękkim...
pojmiesz jaka małość wokół
Tak strasznie czarno, jakby życie innych odcieni nie miało... Poza tym krytyka nie jest zła, jeśli idzie za nią rada, co poprawić. U Ciebie zaś przyjmuje silnie pejoratywne znaczenie, a to powoduje pewien rozdźwięk między wagą jaką przykładasz, żalu który chcesz w ten sposób przelać, a znaczeniem słowa.
- może, ale też mi coś nie pasuje...deszcz pogardy, kamień knowań
Może lepiej:
Ale tego już nie czuję w ogóle:wrogiem kto, gdzie przyjaciele.
świnie? serio?

- może tak? Więcej nadziei?

Poza tym fajną piosenkę można z tego zrobić. Serio.
• "Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia" • "Jem kamienie. Mają smak zębów." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
Cała prawda
3Bardzo całkiem do rzeczy tekst. Taka dobra rzemieślnicza robota.
Do momentu kiedy pojawiają się świnie. Te świnie, ach te świnie....będę te świnie pamiętał.
Nie lubię autorom wchodzić butami do tekstu, ale jeśli mogę cokolwiek zaproponować, to może...bez tych świń?
Do momentu kiedy pojawiają się świnie. Te świnie, ach te świnie....będę te świnie pamiętał.
Nie lubię autorom wchodzić butami do tekstu, ale jeśli mogę cokolwiek zaproponować, to może...bez tych świń?
Cała prawda
4Dziękuję za wszystkie uwagi. Jasne, można by zmienić wszystko, wszystkie, słowa i metafory, całą składnie itd. ale tak ma być i nawet ta świnia miała być. Tak jak napisałeś
emocje, takie własnie emocje i tak chciałam je nazwać.
ta sugestia, owszem, bo ryzykuje się albo wciąż albo wcale, tu się zgadzam i na pewno z tej podpowiedzi skorzystam. Dziękuję za poświęconą uwagę
Cała prawda
5Spokojnie Heksa, rozumiem emocję, że takie masz, lub miałaś - ale, co też powiedziałem, że krytyka nie jest zła, jeśli idzie z radą - wydaje mi się, że używasz słów, które mają inne znaczenie faktyczne, jak i w powszechnym odbiorze, niż to jakie im nadajesz. Rozumiem, że to przez emocje. Ale tekst przez to - przynajmniej w moim odczuciu - niesie "rozdźwięki", coś "zgrzyta". Nie wiem czy dobrze odczytałem założenia. Wydaje mi się, że chciałaś przekazać, jakie targają Tobą emocje, jak negatywnie wpływają na ocenę rzeczywistością, jak bardzo przez to ta rzeczywistość staje się czarna, wroga, nieprzyjemna. Na koniec chciałaś jednak samą siebie podnieść na duchu i przekonać, że jednak warto przeciwstawiać się tym emocjom, tej wrogości - ale nie uwierzyłem w to. Wydaje mi się, że sama w to nie wierzysz, a tylko tak napisałaś, może bardziej ze strachu, niż z przekonania. I to właśnie, ta "nieprawda", rozdźwięk między słowem, a emocją sprawił, że nie uwierzyłem Ci.
Takie mam właśnie wrażenia. Chyba, że taki był Twój cel. To była pułapka, a ja w nią wdepnąłem i się uzewnętrzniłem. Zacząłem się doszukiwać czegoś więcej...

Pozdrawiam
ps. Gdyby moja gitara chwilowo nie była "niedysponowana", wysłałbym Ci piosenkę. Ale na razie to niemożliwe.
• "Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia" • "Jem kamienie. Mają smak zębów." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
Cała prawda
6Nic, takie moralizatorstwo moim zdaniem, niemniej angaż emocjonalny doceniam i odradzam zarazem wiązania się z tekstem, to gimnazjalne takie.
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.
Cała prawda
7A mnie się podoba
Proste, ale w tym pozytywnym znaczeniu - nie przekombinowane, nie napakowane na siłę środkami stylistycznymi... No i bardzo sprawnie napisane od takiej czysto technicznej strony, utrzymany rytm, nigdzie nic się nie rozłazi - i rację ma RoboTeller, że można by z tego tekstu zrobić niezłą piosenkę 


Dobra architektura nie ma narodowości.
s
s