pierwszy raz (drabble)

1
- Zamknij drzwi i się rozbierz.
Wydaję polecenie, jak tylko pojawia się w progu. Nie zdążyła nawet posłać mi uśmiechu. Momentalnie prostuje plecy, ucieka spojrzeniem. Usta układa w niemą kreskę zgody.
Tak. Jak. Lubię.
Przemierza pokój kołysząc biodrami. Przystaje przy krześle, które przyjmie jej dżinsy, jedwabną koszulę i szpilki. Czekałem już tak długo, że teraz każda minuta, jaką ona spędza na zdejmowaniu ubrania, wydaje się nieskończona.
Kiedy się odwraca, jestem gotowy. Mam tylko jedną szansę na uchwycenie momentu, gdy po raz pierwszy spogląda na mnie naga, z kuleczkami sutków wtulonymi między palce, z resztką wstydu w oczach.
Szelest migawki.
Mam to.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

pierwszy raz (drabble)

7
Dziękuję wszystkim.
Strach na wróble pisze: Jest li w niej jaka pointa? Konkluzja? Przesłanie? Do mnie to nie przemówiło.
Jest obrazek.
I to, że tytułowy pierwszy raz ma wiele znaczeń.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

pierwszy raz (drabble)

8
smaczne
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

pierwszy raz (drabble)

9
ithilhin pisze: Przystaje przy krześle, które przyjmie jej dżinsy, jedwabną koszulę i szpilki. Czekałem już tak długo, że teraz każda minuta, jaką ona spędza na zdejmowaniu ubrania, wydaje się nieskończona.
tu mi się rytm opowieści zawiesza jakoś....
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

pierwszy raz (drabble)

10
ithilhin pisze: Tak. Jak. Lubię.
A dlaczego tak napisane? :shock: Dla mnie fatalnie to wygląda, taki zestaw wyrażeń lepiej by zabrzmiał bez kropek. Spróbuj przeczytać to sobie na głos. Co innego, gdyby zamiast kropek były wielokropki...
Ewentualnie jeszcze coś takiego:

Tak...
jak...
lubię.


Wydaje mi się, że powyższe sugestie bardziej podsycają dwuznaczność sytuacji i są mniej "mechaniczne".
ithilhin pisze: Przystaje przy krześle, które przyjmie jej dżinsy, jedwabną koszulę i szpilki.
Zatrzymałem się na co najmniej dwie sekundy przy tym. Sądzę, że to wina wyrażenia "przyjmie". To odwraca moim zdaniem uwagę, sieje lekki zamęt. Krzesło to krzesło - przedmiot.
P.S. A gdzie podziała się bielizna??
ithilhin pisze: Czekałem już tak długo, że teraz każda minuta, jaką ona spędza na zdejmowaniu ubrania, wydaje się nieskończona.
A może: czekałem na tę chwilę (już) tak długo/czekałem na to (już) tak długo - coś w ten deseń?
ithilhin pisze: Kiedy się odwraca, jestem gotowy.
Podkreślone 1: ja bym to skrócił do: Gdy się odwraca, jestem gotowy. - ale w następnym zdaniu też jest "gdy", kwestia do przemyślenia.
Podkreślone 2: bardzo dobre, mocny i dwuznaczny wydźwięk.
ithilhin pisze: Mam tylko jedną szansę na uchwycenie momentu,
To zdanie to duży błąd. Tu wiedziałem już wszystko, a to stanowczo za wcześnie. Sądzę, że najbardziej zdradliwym jest tu słowo: uchwycenie (-->momentu). Tytuł utworu jest dwuznaczny i uważam, że jego treść jak najdłużej powinna grać(!) właśnie taką dwuznacznością, a podkreślone powyżej moim zdaniem za bardzo oddala się od wspomnianej dwuznaczności, jest zbyt precyzyjne i może nasuwać zbyt wcześnie konkretny wniosek - u mnie tak się stało.

A może zamienić poniższe:
ithilhin pisze: Mam tylko jedną szansę na uchwycenie momentu, gdy po raz pierwszy spogląda na mnie naga, z kuleczkami sutków wtulonymi między palce, z resztką wstydu w oczach.
na coś takiego(?):

Spogląda na mnie naga, z kuleczkami sutków wtulonymi między palce, z resztką wstydu w oczach. Patrzę na nią, próbując się skupić.
(Szelest migawki.
Mam to.)

ithilhin pisze: Szelest migawki.
Dobry dźwięk nie jest zły.

Podsumowanie.

Pomysł bardzo mi się podoba, ale w doborze słów byłbym bardziej uważny, bo zdradliwe one, puenta dla mnie im bliżej końca, tym lepsza - zwłaszcza w tak dwuznacznym wydźwięku scenki - tu puenta ujawniła mi się zdecydowanie za wcześnie.

Tytuł bardzo dobry.
(ale dlaczego nie z wielkiej??)

pierwszy raz (drabble)

11
G.P., masz rację całkowitą, że w drabblu każde słowo na wagę złota.
ale... wielokropkom i nawiasom mówię (stanowcze) nie. ;)
G.P. pisze: Krzesło to krzesło - przedmiot.
Zastanawiam się, czy krzesła w ogóle nie wywalić, skupić się na rozbieraniu jako takim.
G.P. pisze: P.S. A gdzie podziała się bielizna??
Nie nosiła. ;) (słów zabrakło)
G.P. pisze: ytuł utworu jest dwuznaczny i uważam, że jego treść jak najdłużej powinna grać(!) właśnie taką dwuznacznością, a podkreślone powyżej moim zdaniem za bardzo oddala się od wspomnianej dwuznaczności, jest zbyt precyzyjne i może nasuwać zbyt wcześnie konkretny wniosek - u mnie tak się stało.
No ale w tym momencie imho Czytelnikowi już powinno coś świtać?
"Uchwycenie" Ci zaburza najbardziej?
G.P. pisze: (ale dlaczego nie z wielkiej??)
z nieuwagi :oops:
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

pierwszy raz (drabble)

13
Sarahaulit pisze: Zostaw krzesło..

No ale już drugiej osobie zaburza.

Aha - G.P., ten zapis z kropkami wcześniej był normalnie "Tak jak lubię". Ale takie "cedzenie" kropkami - wydaje mi się - bardziej oddaje zdecydowane zadowolenie. Wielokropki to rozmydlą.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

pierwszy raz (drabble)

15
O krześle nic nie powiem, bo ani mnie ziębi, ani grzeje... ale ten fragment:
ithilhin pisze: Tak. Jak. Lubię.
to chyba najlepszy moment całej setki. Kropki genialne. Koniecznie zostaw :)
Skrócona instrukcja czytania postów: przed każdym zdaniem wstaw IMHO.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”