Dylemat ciasteczkowego potwora (żarcik)

1
Napadło mnie. Niczym wirus zatruło moje myśli i serce, wprawiając w stan permanentnego osłupienia moralnego. Nie miałem pojęcia, jak mam postąpić. Chciałem zrobić krok do przodu, delektując się nieskazitelnym, wręcz boskim nektarem, ambrozją. Nie potrafiłem.
Zamiast tego pojawiało się poczucie winy, które niczym Krios*, stojąc nade mną, miażdżyło duchową część mojej natury, wywołując konwulsję myśli. Ambiwalentną dychotomię uczuć, od ekscytacji po depresję. Impuls. Popęd rodem z Freudowskich teorii.
Wyciągnąłem rękę do przodu, dłonią zakryłem oczy. Nie patrząc na konsekwencje w postaci przybywającej masy... Zjadłem to ciastko!

Krios* -jeden z tytanów w mitologii greckiej
Zablokowany

Wróć do „Miniatura literacka”