syndrom Kasandry

1
trzeba było rzucić palenie - zniknąłby problem

cowieczornych kioskowych pielgrzymek,

po których do domu dochodzi się dobę, do siebie

dwie, a przez trzy nie można dojść, jak doszło do tego



nieplanowanego, jak ciąża, brzemiennego

w smutko - skutki spotkania z demonem

przeszłości, pod postacią Dawida

wracającego z (de)monopolowego.



już na schodach wiadomo, że nie będzie imprezy,

tylko nocny spływ kaskadą czadu w brudną miazgę

świtu, po którym pozostanie niesmak, awersja, a wersji

tego

co by było, gdy byłoby co

albo

co zaszło pomiędzy tymi, które mogły zajść,

a tymi, którzy nim zeszli - nie zechcieli



może być wiele, jak wielkie być może

poczucie bycia

Nostradamuso - Kasandrą, pisującym

dla zabicia czasu materiał, który



materializuje się z czasem.

2
piszę prozę, ale uwielbiam czytać poezje( szczególnie na forach) mam paru faworytów, ale tyle o mnie.



lubię gawędziarski styl poetycki, a Ty taki prezentujesz( na pewno w tym wierszu)



pierwsza jest dobra, podobają mi się dwa ostatnie wersy w zestawieniu z pierwszymi dwoma świetna całość, choć osobiście zapiałabym nieco inaczej, ale to już nie moja sprawa.



świetna przerzutnia z pierwszej do drugiej



i teraz aliteracja może być, z tego wersu wywaliłabym z demonem i przeniosła do następnej, a przeszłości w ogóle bym usunęła( gdyż, nasuwa się tak właśnie) lub pod postacią Dawida , chyba,że imię jest potrzebne.



od następnej zaczynasz przegadywać, zupełnie niepotrzebnie.

jeśli chcesz dużo mówić wybierz prozę, poezja to metaforyka i niedopowiedzenia, dlatego jest poezją :D



pozbądź się: że, po którym pozostanie





reszta przekombinowana ja się gubię i nie układa mi się wcale tak jak powinno, a wiem jak powinno się :)



to ten fragment: a wersji

tego

co by było, gdy byłoby co

albo

co zaszło pomiędzy tymi, które mogły zajść,

a tymi, którzy nim zeszli - nie zechcieli



może być wiele, jak wielkie być może

poczucie bycia

Nostradamuso - Kasandrą, pisującym

dla zabicia czasu materiał, który



materializuje się z czasem.




jeśli to nie przypadek, ten wiersz, to masz we mnie czytelnika,

pozdrawiam

orbitowanie bez cukru :bom:

3
miło mi proszę Pani ;) z powodu tejże wnikliwej analizy. co do tekstu - z założenia jest to gra słów i nimi żonglerka... ułożyła się w taki układ i nie bardzo mam pomysł na konfigurację ciekawszą. oczywiście miło by było mieć w Pani czytelnika - sam czytuję Twoje kawałki (czytywałem również na forum PKP - zinu) i jestem zdania, że dzierżysz w dłoni (czy raczej w piórze) sporo talentu ;) Pozdrówki - luk.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”