— ...nie musi znać cię osobiście ani rozumieć udostępnionych przez ciebie treści, analizować niuansów twoich wyborów, udostępnionych postów, czy polubień. Porównując twoją aktywność w Internecie z działaniami tysięcy innych użytkowników, szacuje preferencje polityczne, poziom inteligencji, a nawet zadowolenie z życia. Wystarczy pięćdziesiąt postów i lajków, by wiedział o tobie więcej, niż twoi znajomi. Sto – a już zna cię lepiej niż najbliżsi. Dwieście pięćdziesiąt i przekłuwa się przez balon mitów i półprawd, jakie śnisz na swój temat.
— Nie wierzę!
— Sam sprawdź.
“Jesteś inteligentniejszy od trzydziestu trzech procent członków populacji.”
— Czyli te siedemdziesiąt siedem jest głupsze ode mnie? Nieźle! Daje do myślenia.