Debioot Lekkich Obyczajów

1
Piszę wiersz…



Lecz jeszcze go nie ma,

I tutaj pojawia się prastary dylemat,

Czy schemat powielić czy z nim polemizować?

Czy zrzynać od kogoś czy tylko się wzorować?

Rymy regularne czy sąsiadujące, może wiersz biały?

Ostatnio dosyć to modne…

Wersy regularne 13-zgłoskowe?

A idź Ty! Puknij Ty się lepiej w swoją pustą głowę.



Zobacz oto ptak, no popatrz w górę ośle!

Myślisz, że on myśli, że ma myśleć o swym locie?

Toż to kłopot! A po co kłopotać się przyrodzie?

Nie martw się, kiedyś z tego wyrośniesz.

Weźmiesz pióro, jedyne jakie masz i skoczysz,

Za ptakiem co ma w skrzydle piór aż tysiąc, a skrzydła dwa

Nie bacząc wtedy na stanowczość grawitacji,

Osiągniesz ten stan, gdy podczas demonstracji

Na kolanie pisanego wiersza dziś wymyślonego

Przed pięcioma minutami, z niesprawdzonymi błędami

żaby krytykować Cię znów poczną,

Jednak cicho, by się boćkom

Nie narażać, te zaś lubią gdy ktoś w ciszy

ptasią poezję napisze,

a następnie recytuje,

Tak, by każda żaba poczuła, że nie czuje.

Więc czy chciałbyś za audiencję żabi staw

Czy gniazdo bocianów, gdzie dusze latają,

A nie poruszają się wpław?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron