poza nim kwiaty
obrazy
ujadanie myśli
kolejny raz
wiatr zdmuchuje płomień
pamięć wije się po ścianie -
na zawsze pozostaniesz
w naszych sercach bracie
mury zostały uciszone
matkę jak co dzień
łapią skurcze wspomnień
3
Tak naprawdę pierwszym wersem jest sam tytuł. Może dlatego wydaje się wyrwane z kontekstu. Co do puenty - skończyłem tak, bo co więcej powiedzieć - matka przeżywająca każdego dnia śmierć syna. Wydawało mi się to wystarczy, bo przede wszystkim to chciałem pokazać.
Dzięki wielkie za komentarze (ten i ten pod poprzednim utworem!)
Pozdrawiam
Dzięki wielkie za komentarze (ten i ten pod poprzednim utworem!)

Pozdrawiam