Nowy świat

1
Ruszyłem w stronę rynku. Była to pierwsza rzecz, którą zrobiłem po przybici do portu po wielotygodniowej, nużącej i jakże monotonnej podróży przez zalaną kopalnie soli, bo chyba tak mogę określić morze Edres, które było aż różowe od ilości wspomnianego minerału. Dlatego miłą odmianą było wpadnięcie do mojego nosa zapachu egzotycznych owoców i nie mniej orientalnych przypraw. W oczy rzucał się ogólny nieład i ogarniający chaos, który dodawał jedynie temu miejscu wrażenie nieskrępowanej przez żaden system wolności. Do moich uszu docierały wszelakie odgłosy ludzkiej obecności od handlarzy ryb próbujących zwrócić uwagę na swój połów przez bawiące się w brudzie dzieci na pomyleńcach ubranych w jaskrawe szaty podających się za proroków skończywszy. Nazywam się Fortez Boomelo jestem hmm… jakby to powiedzieć „poszukiwaczem przygód”. Zostałem przysłany przez Karola XVI władcy imperium wschodniego misją zwiadowczą. Mam za zadanie poszerzyć naszą wiedzę o nowo założonej koloni na tym kontynencie. W Rakidzed bo tak nazywa się miasto do którego właśnie przybyłem spotkam się tu z Salosem Piperem, który tymczasowo sprawuje tu władzę. Miałem się zjawić u niego w ratuszu o osiemnastej teraz jest trzecia… chyba zrobię mu niespodziankę, nie będę się przecież smażył w tym upale ani czekał na powitanie nożem w plecy od jakiegoś kolorowego brudasa.



Jestem tu pierwszy raz i nie wiem czy napisałem w dobrym dziale jeśli nie proszę o przeniesienie.



P.S proszę o ocenę tekstu.

2
Tu się trzeba przestawić w odpowiednim dziale! Lepiej zrób to szybko, zanim admini wrócą do domu...



Do oceniania tekstów jest dział "tu wrzuć tekst do zweryfikowania".



Poza tym, takich krótkich fragmentów raczej nie wrzucamy.
I've got the lot to burn...

3
Po pierwsze: posłuchaj Sonicexx i przedstaw sie w odpowiednim dziale.

Po drugie: co tu jest do ocenienia? Fragmencik jest tak krótki, że nawet nie da się odczytać stylu, fabuły w nim brak, a o pomyśle nie można nawet powiedzieć słowa. Ocena na chwilę obecną to jeden.



Poza tym nie ten dział. Chociaż nie wiem co zrobić z takim fragmencikiem.

Czego od nas oczekujesz?
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

5
Rzeczywiście porażająco krótkie, ale może właśnie dlatego podjęłam decyzję, aby to przeczytać :P


zalaną kopalnie soli
kopalnię.

A tak w ogóle to sól jest nie tyle minerałem, co skałą :wink:


Dlatego miłą odmianą było wpadnięcie do mojego nosa
Jakoś zgrzyta :/


Do moich uszu docierały wszelakie odgłosy ludzkiej obecności od handlarzy ryb próbujących zwrócić uwagę na swój połów przez bawiące się w brudzie dzieci na pomyleńcach ubranych w jaskrawe szaty podających się za proroków skończywszy.
Strasznie długie zdanie, można się pogubić.


władcy imperium
Chyba "władcę".


W Rakidzed bo tak nazywa się miasto do którego właśnie przybyłem spotkam się tu z Salosem Piperem, który tymczasowo sprawuje tu władzę.
To zdanie jest naprawdę brawurowe językowo :shock: Przeczytaj je raz jeszcze i zrozum o co mi chodzi. Tam sie nic kupy nie trzyma!



No nie popisałeś sie tym króciutkim fragmentem, niestety. W zasadzie nie mam wiele do powiedzenia- taki wycinek tekstu, a aż sie roi od błędów- stylistycznych, literówek itd.

Poćwicz trochę pisanie i wrzuć coś dłuższego :wink:
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

6
Ano racja, błędów niemało. Rzucę takie przykładowe zdanie:


Zostałem przysłany przez Karola XVI władcy imperium wschodniego misją zwiadowczą.
Takie krótkie, a ma 5 błędów O_O

(Literówka "władcy" -> "władcę", przecinek po "Karola XVI", przecinek po "wschodniego", zjedzone "z" i "imperium wschodnie" ma być wielkimi literami)



Jako że tekst jest w formie pamiętnika czy dziennika osoby z dawnych czasów przydałaby się jakaś stylizacja języka. Niby na początku starałeś się coś takiego stworzyć, ale pod koniec jakbyś o tym zapomniał, rzucając tekst: "chyba zrobię mu niespodziankę, nie będę się przecież smażył w tym upale", co zdecydowanie sprawia wrażenie raczej współczesnego języka.



Starasz się, ale masz spore zaległości. I raczej nic więcej o tym fragmencie powiedzieć się nie da.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron