zanim wyjdziesz

1
zanim odejdziesz

spłoszony świtem

podaruj mym ustom jeszcze odrobinę

rozkoszy

dotknij mojego policzka

nazwij noc

która została za mami

po którą wrócimy po zmierzchu

wstań teraz

otwórz okno

może dzień wypełni tę pustkę

która nas dzieli od nocy

która nas dzieli od siebie
tyle o mnie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”