"Posmak Biegu życia"

1
"Posmak Biegu życia"



Pędziła galopem,

a ja Jej dosiadałem.

Przewracała namiętnie kopytami

uderzając i miażdżąc zieloną tęczę natury

powiewu i oddechu.



Pędziła galopem,

a ja Jej dosiadałem.

Mimo szybkości i zapału z jakim zbliżaliśmy się do

Celu

nie bałem się wcale,

podobnie jak marynarz

nie obawia się głębin wody.



Pędziłem ja sam,

a Ona stała obok mnie.

Nie mam pojęcia czego się obawiałem;

Boga, Jej,

czy samego siebie.



Przeszedłem do marszu,

a Ona nadal dorównywała mi krokiem.

Zawsze była.

Zawsze się pojawiała.

Kiedy potrzebowałem przenieść się z kraju Smutku,

gdzie przemykając lasem

boleśnie raniły mnie gałęzie Boleści,

do kraju Radości,

w którym łyk wody rozchodził się po całym ciele

i pozostawiał

na języku

posmak Miłości.



A pierwszej krainie brakuje pełnobarwnej Tęczy,

olbrzymiego lustra Prawdy

drastycznie obciążającego winnych,

skazującego.

A druga kraina przesycona jest tym,

czego ja

nie stanowiłem

i nie smakowałem

nigdy.
Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację. – Winston Churchill

2
Przewracała namiętnie kopytami
od razu wyobraziłam sobie klacz, która leży na pleckach, tarza się w trawie i macha kopytami z radości. Bardzo trudno jej jednak wtedy dosiąść! Ten opis tak mnie ubawił, że cały erotyzm wiersza szlag trafił :-)
zieloną tęczę natury

powiewu i oddechu.
tęcza dla mnie jest kolorowa. Jeśli tylko zielona - jednobarwna - przestaje (dla mnie) być tęczą. Zielony oddech też jakiś niesmaczny.



Ogólnie: mnie nie rozerotyzowuje. A wygląda na to, że w zamyśle tak miało być. Erotyka jednak, tak jak poezja, jest sprawą wielce subiektywną.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

3
Mnie to erotyki nie przypomina, ale to może przez to, że nawet się jeszcze w życiu nie całowałem, a o reszcie już nawet nie wspomnę :P



Dla mnie to wiersz o zjednoczeniu się z kimś i wspólnym dotarciu do Celu z życiu. mam racje, czy to ja taki jestem?

4
Marik Vao, sam/a się nie całuj, szkoda czasu. A na te inne rzeczy też czas właściwy przyjdzie z pewnością. Zrozumiałeś tak, jak ja, tylko innymi słowami. Zjednoczenie i wspólne dotarcie do celu - tak właśnie rozumiem wiersz Richarda Scotta, tyle, że parę zwrotów mi w nim nie zaGrało harmonijnie.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

5
Jestem Mezczyzna (myślałem, że imie Marik mówi samo za siebie :P).

Co do wiersza, to bardzo mi się podoba. Nigdy nie porównałbym osoby, z którą mam wspólny cel i razem z nią idę przez życie do konia, ale ja jestem taki... antyzwierzecy pod tym wzgledem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”