Traktat o zmierzchu

1
Traktat o zmierzchu


noc zatyka nam usta i zmiękcza dłonie
stajemy się sobie bliżsi, bardziej przylegli
wiesz, świt i tak zgasi gwiazdy,
deszcz rozmyje te wszystkie chwile uniesień
nasze drogi mleczne. w końcu
umilknie warkot motocykla i rankiem
odprowadzisz mnie do domu. już
nic nie sprawi, że polubię cię bardziej
choć trochę, lecz tutaj nocą

koty nie wychodzą na spacer
by gdzieś dojść
lecz żeby poznawać
http://cala-reszta-nocy.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”