Schody

1
Po krętych schodach rzeczywistości

wchodzę na górę.

Powoli się wspinam.

Obok mnie inni ludzie.

Na niższych stopniach ciągle mnie zagadują.

Co słychać? Jak się masz?

Czy wiesz, gdzie idziesz? Czy masz plan życia zrobiony?

Odpowiadam im wszystkim cierpliwie,

przystając na chwillę,

a nawet pomagam im wejść wyżej, gdy mnie oto proszą.

Wreszcie odchodzą,

a może to ja ich mijam, pokonując kolejne stopnie

jak kamienie na górskiej drodze.

Coraz mniej obok mnie przyjaciół,

coraz mniej twarzy znajomych.

Jestem sama,trochę się boję,

dopóki mój wzrok

nie pada na świetlistą postać stojącą obok.

Teraz już wiem, że mi towarzyszy

mój anioł zmieniający barwy.



Nie jetem pewna, czy umieściłam ten wiersz w odpowiednim dziale, bo choć mi się rymuje, jakie to rymy nie wiem wcale.

2
No mi się średnio rymuje i chyba bardziej pasowałbym do poezji białej.



Mimo to przyznam, że podoba mi się motyw schodów...mogłaś go bardziej rozwinąć.



Ogólnie mi się podoba ale bardziej jako wiersz biały niż rymowany.



Pozdrawiam. :)
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

3
Chyba masz rację z tymi rymami, a co do schodów, nie były dla mnie ważne, chodziło jedynie o samą wędrówkę i ludzi spotykanych po drodze i o anioła. Taki optymistyczny akcent osoby stłamszonej negatywnymi informacjami.

4
okey ten twój wiersz...taki o życiu...jestem tu nowa i też do końca nie wiem dlaczego tu jestem....mama kazała?ahahhahahha

jak chcesz wejdz na mojego bloga...www.ostatniraz-dud.blog.onet.pl albo do Aniołka....tam jest mój najgorszy i bezsensowny wiersz..pozdro dudziaczek
zapałki:10 gr.

benzyna:40 zł.

Widok palącej się szkoły:bezcenny

5
ładna interpretacja życia, ale jest raczej biały...
- Co to jest małe, białe i zżera kamyczki?

- ??

- Mały, biały, zżeracz kamyczków
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron