Wydawnictwo JanKa

1
Malutka oficyna, chyba niedawno powstała, prowadzi ją wieloletni zawodowy redaktor. Wrzucam tutaj linka do ich strony, bo oferują także odpłatną ocenę tekstów oraz usługi redakcyjne:

http://www.jankawydawnictwo.pl/poradnia.html
http://www.jankawydawnictwo.pl/wydawnictwo.html

Nie wiem o nich nic ponadto, nie kontaktowałam się :) Stwierdziłam tylko, że link może zainteresować obecnych tutaj. Jeden znaczący plus - nie jest to POD ;)

Re: Wydawnictwo JanKa

2
Ignite pisze:Malutka oficyna, chyba niedawno powstała, prowadzi ją wieloletni zawodowy redaktor.
powiem tak osobiście nie znam.
Jeśli to faktycznie fachowiec z doświadczeniem myślę że warto zainwestować nie w ocenę, ale w redakcję i rozmowę z redaktorem.

3
Pod rozwagę dla tych, którzy domagają się opinii o tekstach od wydawnictw. Niniejsze wydawnictwo oferuje ocenę w cenie 90 zł za 100 stron maszynopisu. Nawet jeśli 1/3 tej kwoty to jest koszt, a pozostała część to zarobek, to mamy kwotę około 100 zł za 300-stronicową książkę. Z takim kosztem wiązałoby się opiniowanie maszynopisów przez wydawnictwa.

4
Pod rozwagę dla tych, którzy domagają się opinii o tekstach od wydawnictw. Niniejsze wydawnictwo oferuje ocenę w cenie 90 zł za 100 stron maszynopisu. Nawet jeśli 1/3 tej kwoty to jest koszt, a pozostała część to zarobek, to mamy kwotę około 100 zł za 300-stronicową książkę. Z takim kosztem wiązałoby się opiniowanie maszynopisów przez wydawnictwa.
Nic z tego nie rozumiem. Oświeć mnie proszę, bo ta wypowiedź zdaje się być bełkotem.
1. 1/3 to koszt czego? Pracy redaktora? O ile zrozumiałem to redaktor jest właścicielem wydawnictwa, które notabene jest malutkie. Zarabia sam na siebie.
2. 100 zł za 300 stronicową książkę? To już kompletnie zagmatwane. Kto komu i za co te pieniądze płaci?
Z takim kosztem wiązałoby się opiniowanie maszynopisów przez wydawnictwa
A to już bezsens, oparty w całości na Twoich własnych założeniach i przypuszczeniach. Nie ma w tym ani krztyny rzetelnej wiedzy.

Recenzja - cóż, bardzo istotne jest jakiego rodzaju to recenzja. Kiedyś już tu zjechałem jedną podobną inicjatywę (tamta była ze wszech miar mniej profesjonalna i tej w żadnym razie się nie czepiam) i przy okazji zarobiłem parę złotych. Przy czym osoba, która mi je zapłaciła była zadowolona.
Jest ogromna różnica między napisaniem - "za słabo rozbudowane psychologicznie postaci, mało wiarygodne relacje, styl i język do poprawy. Znać potencjał w warstwie fabularnej i w wyklepywaniu blachy kolorowej", a szczegółowym opisem i wskazaniem źródeł tych niedociągnięć. Pierwsze jest informacją o obecnym stanie Twoich umiejętności, drugi daje szanse i wskazówki by te umiejętności poprawić.

Nie chcę tu nikomu nic wróżyć, ale jestem głęboko przekonany, że zawodowy redaktor napisze coś w stylu pierwszego przykładu.

Pytanie brzmi: "Czy warto za to płacić?"
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”

cron