Zjedz albo zostań zjedzonym

1
____- Dość tej degrengolady! - krzyknęła Coco du Trocadéro, tłumiąc łzy. Czuła się uciskana, zniewolona i na dodatek co dzień ją okradano. Nie mogła już tego znieść. Postanowiła zdegenerować degrengoladę. Zemsta za chamstwo i poniżenie to było to.
____Zwołała przyjaciółki, równie często wykorzystywane i hańbione. "Zabrali mi dzieci! Sprzedali siostrę! Zamordowali męża! Zjedli babkę!" - podnosiły rwetes. Coco zrozumiała, że jej jedyną szansą na wolność jest atak. Bezlitosna walka bez brania jeńców.
____Zebrały się nocą, konstruując śmiercionośne bomby z nawozów sztucznych.
____Jakież było zdziwienie Macieja Robaka, pana na zagrodzie, gdy o świcie przed jego domem stanęły jego, uzbrojone w wybuchowe kinderniespodzianki, kury.
Dzwoń po posiłki!

2
dobry pomysł, ale zmieniłbym parę rzeczy: skasowałbym pierwsze osiemdziesiąt słów i zaczął od momentu, w którym skończyłaś, albowiem początek nudny i bezwartościowy jest, a nadupczana kur miotających improwizowane ładunki wybuchowe kontra gburowaty farmer z widłami byłaby po stokroć lepsza.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”