winky pisze: w której nie umiał nawet poprawnie nazwać opisywanych przez siebie rzeczy (,,koc spod siodła", buuuaaahahaha),
teraz pytanie czy przypadkiem nie jest to efekt nieuctwa tłumacza :wink: albo w wyniku zderzenia sie nieuctwa autora z nieuctwem tłumacza dostałiśmy coś do potęgi... :wink:
. Ot, chwyt marketingowy.
teraz pytanie czy napisał coś następnego czy spoczął na laurach...
i czy to następne jest lepsze.
Głupi ma zawsze szczęście.

Tyle na ten temat.
niestety (a może na szczęście?) tylko co drugi głupi ma szczęście...
Dodane po 11 minutach:
Punky91 pisze:Napisałam, że nie chcę wydawać super powieści. Bo nie chce. Ani żadnej fantastyki. I wiem, że to co piszę to będzie najlepsze, że lepiej nie umiem. Ale znając życie to wątpie żeby coś z tego było.
ok. co zatem chcesz wydawać skoro nie powieści?
Nie lubisz fantastyki - ok przymusu nie ma. Gatunków jest multum. ja mogę doradzic jesli chodzi o fantastykę - bo w tym siedzę. na inych polachach literatury zsady są odrobię odmienne - ale ogólny zarys podobny - trzeba być lepszym od konkurencji.
W tych sprawach mam pecha. Ale pewnie napiszecie ze nie pech tylko trzeba mieć talent, bla bla bla...
pech oczywiście istnieje. Istnieją też inne obiektywne trudności. Mordowałem sie 5 lat zanim udało mi się wydać pierwszy tomoik "jakubów",
Talent można mieć ale jeśli nikt tego nie doceni to dalej będzie się pisało 'do szuflady'.
jeśli sie ma talemt to wcześniej czy później ktoś doceni.
trzeba jednak spełnić pewne warunki ddatkowe:
włozyć kupę ciezkiej roboty, nauczyć sie redagowania własnego tekstu etc.
problem polega na tym że ie nuczycie się pisać w szkole.
najwiekszy talent nie pomoże przeskoczyć pewnych usterek warsztatowych.
I jeśli mieszka się w baaardzo małej wiosce to jest jeszcze trudniej, bo nawet znajomi nie traktuja cie poważnie.
ok. brak środowiska zapewniajacego formacj intelektualną i życzliwość bądź zyczliwoa neutralność.
Rozumiem.
Z drugiej strony masz sieć. Masz internet. To już nie sa czasy ze to co napisalem mogleś wysłać co najwyżej do "Wsi tworzącej". jesteś w stanie sprawdzic niemal do ręki adres dowolnego wywanictwa czy czasopisna w kraju.
możesz znaleźc kogoś kto przeczyta oceni i powie Ci co knocisz, co warto poprawić.
A pozatym - jesteś ze wsi? Masz więc motywację by zdobyć robotę która całkowiie uniezależni Cię od miejsca zamieszkania.