Gemmini pisze:
W gimnazjum nauczycielka wszelkie moje wypracowania zawsze oceniała na 3, bez względy na to co i jak napisałem. .
znam ten typ.
Przez pół roku omawialiśmy Lalkę albowiem ponieważ uważał ją za arcydzieło jedyne w swoim rodzaju, i wszelkie prace klasowe czy wypracowania musiały być napisane w stylu Lalki a najlepiej z nawiązaniami i Wokulskim w roli głównej. .
jest to bardzo ciekawa ksiazka - ale wsystko zależy od belfra.
jak chodziłem do liceum jeden z uczniów napisał wypracowanie o genezie tytułu. Postawił tezę że pochodzi od sceny gdzie służaca jest oskarżana o urwanie lalce głowy i uargumenował to całkiem nieźle. Nasz polonista się przejął długo nam tłumaczył że to błedna interpretacja - ale ocena "celujący" - za świetne poparcie debilnej teorii argumentami.
A moja siostra z kolei miała pracę domową: przygotować spis miejsc z powieści i udokumentować zdjęciami
.
Jeżeli debiutant trafi na dennego nauczyciela, będzie potrzebował naprawdę dużo samozaparcia, żeby pisać dalej wbrew temu co mówią inni. .
dlatego rada - nie afiszowac się chyba że mamy zaufanie.