Wywiad o przyszłości pisarstwa, ebooków, bibliotek, o piractwie, o sporze pióro-edytor, papier-ebook. Chyba pierwszy tak konkretny wywiad z Dorotą, który wpadł mi w ręce. Polecam.
http://lampa.art.pl/1202maslo.php
3
Ciekawe zdanie na temat rejestracji rzeczywistości - kamery i jutuby - mogą spowodować nieistotnośc literatury realistycznej. Niepotrzebność. I wprost przeciwnie gatunków fiction. Takich, co pozwalają na grę wyobraźni.
Andrzej Pilipiuk, boli cię porównanie z literaturą wagonową, że tak negujesz
?
Andrzej Pilipiuk, boli cię porównanie z literaturą wagonową, że tak negujesz

4
Mnie zirytowało wrzucenie popularnych autorów fantastyki do worka pt. "Lit. wagonowa" (celowo nie piszę "porównanie z lit. wagonową", bo ja tych innych wymienionych autorów nie czytałam, więc nie wiem, czy słusznie ich tak oceniono) - zirytowało mnie podejście, że aby "coś wyrazić" to trzeba koniecznie pisać eksperymentalnie (oczy do nieba).
W ramach drobnych złośliwostek: ta strona fatalnie sie otwiera pod EI (robią się z wywiadu aHtystowskie schodki Majakowskiego), więc konieczność ponownego otwarcia jej pod Mozillą nastawiła mnie negatywnie do podejścia "ę-ą"
Tak, wiem, jestem złośliwa małpa 
Edit: A literatura realistyczna IMO nigdy nie będzie "zwierciadłem przechadzającym się po ulicy", zawsze ważna będzie PERSPEKTYWA postrzegania, zawsze będzie kreacja świata - nawet jeżeli pozornie jest to świat "nasz", realny.
W ramach drobnych złośliwostek: ta strona fatalnie sie otwiera pod EI (robią się z wywiadu aHtystowskie schodki Majakowskiego), więc konieczność ponownego otwarcia jej pod Mozillą nastawiła mnie negatywnie do podejścia "ę-ą"


Edit: A literatura realistyczna IMO nigdy nie będzie "zwierciadłem przechadzającym się po ulicy", zawsze ważna będzie PERSPEKTYWA postrzegania, zawsze będzie kreacja świata - nawet jeżeli pozornie jest to świat "nasz", realny.
5
Też mnie uderzyło to uproszczone pojmowanie literatury realistycznej. Mam wrażenie, że chodziło przede wszystkim o lit obyczajową popularną, ale nawet ona jest jedynie pewną projekcją rzeczywistości. A może chodzi o to, że jutube i kamery przemysłowe prezentują też pewną wizję rzeczywistości, nie nią samą, i przez to równorzędne są tego typu literaturze?cranberry pisze:Edit: A literatura realistyczna IMO nigdy nie będzie "zwierciadłem przechadzającym się po ulicy", zawsze ważna będzie PERSPEKTYWA postrzegania, zawsze będzie kreacja świata - nawet jeżeli pozornie jest to świat "nasz", realny.
11
Odświeżam 
http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/ ... owska.read
Lubię czytać jej wypowiedzi. Mądra kobieta się z niej robi.

http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/ ... owska.read
Lubię czytać jej wypowiedzi. Mądra kobieta się z niej robi.
12
Owszem. Szkoda, że to nie cały wywiad, tylko fragment.
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
15
Jesteś starszy od niej, powinieneś już wiedzieć.Pilif pisze:I tytuł, dobry. Taki chwytliwy, życiowy.
Nie czytam Masłowskiej. Jak to jest: kończy się bunt (nawet wykreowany), zaczyna refleksja, a potem co?
