241

Latest post of the previous page:

Deeriox pisze: Andrzej nieświadomie szerzy grozę, przez co ludzie boją się odezwać. Jeszcze parę miesięcy, a forum całkowicie opustoszeje. :D


Eee... Nie jest tak źle, jeszcze się z nim pokłócę, ale chwilowo nie mam czasu :) Robota czeka a doba ma tylko 24 godziny.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

242
Sama nazwa tematu zakrawa o lizusostwo. Ale co tam, skorzystam.



Kciałbym więc zadać pytanie: czy nigdy nie pisał pan jako zawistny fanatyk i przepełniony emocjami wariat? Czy zawsze był pan zimnym profesjonałem, czy zdarzają się wyjątki?



PS. Można przechodzić z panem na Ty?
Obrazek



Cause I am my enemy

The water's up to the knee

I never wanted nothin' from you

Yes, I do; Yes, I do

My engine's runnin' on dry

My head's so fucked up inside

Shut up

I know

I said so...

243
oczywiście można po imieniu.

ja nie Sapkowski :wink:


Adam Leiner pisze:


Kciałbym więc zadać pytanie: czy nigdy nie pisał pan jako zawistny fanatyk i przepełniony emocjami wariat? Czy zawsze był pan zimnym profesjonałem, czy zdarzają się wyjątki?


hmm...



1) zawiść - zazwyczaj jak coś dobrego poczytam to ogarnia mnie zaiwść i staram sie napisać coś lepszego żeby "tamtym" udowodnić że jestem lepszy. (zazwyczaj nić nie udowaniam w ten sposób - a dokładniej nie to co bym chciał...



2) emocje? czasem pojawia się coś takiego. np. gdy bohaterowie likwidują komunistę albo nauczyciela



3) zazwyczaj planuję tekst zupełnie na chłodno.

245
Andrzej Pilipiuk pisze:
ravva pisze:jeszcze ci sodówka nie uderzyła do głowy?
no pewnie że uderzyła ale to takie przyjemne :wink:
ja myśle :)

ale niekiedy wydaje mi się, ze nieco mimowolnie stałes się kontrowersyjnym pisarzem - jakoś tak namnożyło ci sie przeciwników za przemycane ideologie ;)
andrzej pisze:to kawa Cię otępiła a nie ksiązki
nie, kawa mnie nie otępiły, praca w księgarni jest muląca.

jak dziś pamiętam pania grazynkę siedząca za kasą i jej kawę (sypana pedros) jaka mnie uraczyła :/

to chyba chodzi o całodzienne gapienie się w niezmienny krajobraz, po 3 miesiącach czułam się jak krowa na miedzy.

za to teraz - pracując z dziećmi - czuję się z deka jak saper przy bombie - nigdy nie wiesz, co się zdarzy i żaden dzień nie jest taki, jak poprzedni.

istne wariatkowo, ale czas ucieka nie wiadomo kiedy.
nava pisze:Nie jest tak źle, jeszcze się z nim pokłócę (*z andrzejem ;) przyp. ravva)
wystarczy, ze napiszesz pean na cześc nauczycieli :D
adam pisze:Sama nazwa tematu zakrawa o lizusostwo. Ale co tam, skorzystam.
wazeliniarz :D

nananananananaaaaaanaaaaa



poza tym jakie znów lizusostwo?? chyba, ze chcesz coś uzyskać poprzez pytania do AP.

hm, co mozna uzyskac przez pytania do AP? znaczy poza pewną wiedzą na temat AP.
andrzej pisze:
adam pisze:Można przechodzić z panem na Ty?
oczywiście można po imieniu.
widzisz, adas, andrzej to ludzki pan :twisted:
andrzej pisze:1) zawiść - zazwyczaj jak coś dobrego poczytam to ogarnia mnie zaiwść i staram sie napisać coś lepszego żeby "tamtym" udowodnić że jestem lepszy. (zazwyczaj nić nie udowaniam w ten sposób - a dokładniej nie to co bym chciał...
yyy? a co w takim razie udowadniasz? bo mnie z deka zamotało.



andrzej, wiesz co, tak się zastanawiam: jaskulski mówił, ze w jego imprezie tak z 50% to on, a reszta to fikcja.

wiemy juz - prawda dzieci? - że "przemycasz wywrotowa ideologię" w swoich książkach i w ogóle jesteś szkodliwy dla młodych ( :D ), ale powiedz ty mi: lubisz kaszankę?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

246
ravva pisze:
poza tym jakie znów lizusostwo?? chyba, ze chcesz coś uzyskać poprzez pytania do AP.

hm, co mozna uzyskac przez pytania do AP? znaczy poza pewną wiedzą na temat AP.


No jakoś tematu "Pytania do Adama Leinera" nie ma, a założę się, że gdyby taki powstał, od razu podniosły by się krzyki oburzenia i zmarnowanych bitów. Muahaha, jak to mówi Bóg, patrząc na ludzi.



A Sapkowski taki sztywniak? Też się ma za czystego profesjonała, a propos.



Ha, więc wg Ciebie powinno się pisać czysto racjonalnie, Andrzej? Mam jednak wrażenie, że choćby pomysł na fabułę musi byc poparty czysto instynktownym gustem. Główka pyta "Kurde, dobre, czy nie?", a pukawka odpowiada.
Obrazek



Cause I am my enemy

The water's up to the knee

I never wanted nothin' from you

Yes, I do; Yes, I do

My engine's runnin' on dry

My head's so fucked up inside

Shut up

I know

I said so...

247
No jakoś tematu "Pytania do Adama Leinera" nie ma, a założę się, że gdyby taki powstał, od razu podniosły by się krzyki oburzenia i zmarnowanych bitów. Muahaha, jak to mówi Bóg, patrząc na ludzi.
To jakiś słabej klasy żart, czy Ty naprawdę nie rozumiesz, czemu Andrzej ma swój temat, zupełnie niedorzecznie posądzając o "lizusostwo"? Dla mnie jak i dla większości jest to sprawa zupełnie oczywista. Ktoś mu założył taki temat, bo wiedział, że jest to osoba mająca duże doświadczenie w tej branży, postać mogąca przekazać nam wiele ciekawych informacji. Naprawdę, jestem zdumiony, że tego nie rozumiesz.



Ps. nikt Ci nie broni założyć własnego tematu, wątpię, aby ktoś się miał oburzać. Po prostu dla mnie oczywistym jest fakt, że nie miałby sensu bytu z prostej przyczyny, którą wyżej omówiłem: co byś miał do nam do zaoferowania, jaką wiedzą dysponujesz, która mogłaby być przydatna potencjalnym, przyszłym pisarzom?


Mam jednak wrażenie, że choćby pomysł na fabułę musi byc poparty czysto instynktownym gustem.
Nic nie musi, co najwyżej może, a propos wypowiedzi, nie wiem co masz na myśli mówiąc "instynktownym gustem" bo te dwa pojęcia są niejako zupełnie od siebie niezależne, ale Sapkowski w jednym ze swoich wywiadów mówił, że on nie wczuwa się w to co pisze, nie przywiązuje się do tego i nie próbuje poczuć jak to jest w danej sytuacji, po prostu pisze, zawodowo, traktując to jako zwykłą prace. Więc (o ile w ogóle oto Ci chodziło, bo jak wspominałem, na dobrą sprawę do końca nie wiem o co pytasz) biorąc pod uwagę, że odniósł tak spektakularny sukces, nie potrzeba wewnętrznego wczuwania się w to co się pisze, ale ludzie po fachu już wielokrotnie zaznaczali, że każdy ma swój własny sposób pisania, więc nie można tu niczego brać jako wyznacznik, a należy odnaleźć własny złoty środek. :wink:

248
dee wyluzuj, adaś nie chcial nic złego, ot zażartował.





z innej beczki - jako, ze andrzej dziś w wawce :) - mam autograf, a oto andrew (wybaczcie JAKOść zdjeć, ale UDAłO mi się rozregulować apatar do tego stopnia, ze ustawienie go bez instrukcji jest niemożliwe.) :)



silly ravva.

Obrazek



i jeszcze:

Obrazek





tu andrzej podpisuje plakat promujący oko jelenia

(plakat, którego nie dostałam, bo wydawca nie przewidział ilosci fanów (FANEK)

*idzie się zabić własną pięścią z rozpaczy*



(nic to pojadę na pyrkon (see, pamiętam :) ) moze dostane.)

Obrazek



a tu podpisuje częśc mojej pilipuikowej kolekcji :twisted:

Obrazek
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

249
ravva, ale Ja jak najbardziej jestem wyluzowany. Bynajmniej nie było to agresywnie, a wyraz zdziwienia to inna bajka. Poza tym, o ile pierwszą wypowiedź zostawiłem w spokoju, to już kontynuacje "żartu" i ciągnięcie tego, co według mnie było jak najbardziej na serio, stało się po prostu bezsensu.



Ano, akurat byłem wczoraj w pobliżu centrum, ale byłem już zmęczony po całym dniu i nie chciało mi się wstępować. Swoją drogą, a ten na drugim zdjęciu po prawej, to kto to, bo jakoś nie kojarzę?

250
Deeriox, kojarzysz kanał Zig Zap? Ten facio często ma tam jakieś programy (recenzje książek, filmów, sztuk teatralnych). Z całkowitą pewnością będzie relacja ze spotkania z Andrzejem :D

251
Weźcie się upewnijcie, czy Andrzej chce, żebyśmy fotami rzucali x] Ale to osoba publiczna, więc chyba nic się nie stanie.



Ano, żartowałem. Może i w kiepskim stylu - robak uniżony - ale jednak.



Porady na temat złotego środka przyjęte. Wybacz, mam jeszcze młodzieńczą tendencję do szukania prawd ogólnych. ^^
Obrazek



Cause I am my enemy

The water's up to the knee

I never wanted nothin' from you

Yes, I do; Yes, I do

My engine's runnin' on dry

My head's so fucked up inside

Shut up

I know

I said so...

252
uf, mam chwilę, więc jeszcze dorzuce parę fotek.



adaś, żarty zartami, ale myślę, ze andrzej nie będzie miał nic na przeciw fotkom.



prawda?

:roll:

Obrazek



tu kolekcja człowieka, który ewidentnie kase zamiast na piwo wydaje na książki AP (teraz, kiedy o tym myślę, załuję,

że przyniosłam tylko 3 ksiązki. no, ale życie mi miłe, a do andrzeja kolejka była jak po mieso w prl'u)

Obrazek



Obrazek



niektórzy przynosili do podpisu cokolwiek, co wyszło spod klawiszy andrzeja, np. fantastykę(znaczy andrzejowy text tam zamieszczony)

Obrazek



i to by było na tyle.



ahhhhhhhhhh! nie, wróć! idąc do empiku natknęłam się na czerwony dywan prowadzacy do reserved -

rozumie się więc samo przez się, ze nastepnym przystankiem AP byly zakupy.



:twisted:
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

253
hidden_g0at pisze:Ja mam pytanie. Nie pomnę czy było, więc nie widzę przeciwwskazań:

Panie Andrzeju, pisujesz wiersze? Tak dla siebie, na boku.


nigdy nie odczuwałem specjalnie potrzeby.

zresztą poezji jakoś nie lubię.



Dodane po 21 minutach:


ravva pisze:[

ale niekiedy wydaje mi się, ze nieco mimowolnie stałes się kontrowersyjnym pisarzem - jakoś tak namnożyło ci sie przeciwników za przemycane ideologie ;)


jak to przemycane!? ja je walę prosto z mostu.

i dlaczego kontrowersyjnym? dla komuchów to jest szokujące, dla reszty naturalne.



[

za to teraz - pracując z dziećmi - czuję się z deka jak saper przy bombie - nigdy nie wiesz, co się zdarzy i żaden dzień nie jest taki, jak poprzedni.


no ba :wink:


wystarczy, ze napiszesz pean na cześc nauczycieli :D


jestem uosobieniem łagodności i tolerancji. dlatego wszyscy moim nauczycile żyją.



choć już 400 lat temu ataman Bajda ogłosił prawo: "nikt nie skrzywdzi kozaka i nie będzie żył by się tym chwalić"



hm, co mozna uzyskac przez pytania do AP? znaczy poza pewną wiedzą na temat AP.


ostatnio nic.



ale to chyba wina samych pytań?

a może pytających? :wink:


andrzej pisze: zawiść - zazwyczaj jak coś dobrego poczytam to ogarnia mnie zaiwść i staram sie napisać coś lepszego żeby "tamtym" udowodnić że jestem lepszy. (zazwyczaj nić nie udowaniam w ten sposób - a dokładniej nie to co bym chciał...
yyy? a co w takim razie udowadniasz? bo mnie z deka zamotało.


generalnie to że mimo opublikowania 35 ksiązek jestem jeszcze za cienki żeby fikać naprawdę dobrym pisarzom.


w ogóle jesteś szkodliwy dla młodych ( :D ),


są dwie ścieżki przez życie. Bogactwo można pomnażać pracując albo trwonić bumelująć i kradnąc. Dla uproszczenia pierwszą grupę nazywamy kapitalistami a drugą socjalistami.

Z mojej prozy wynika że bycie socjalistą jest brzydkie, niezdrowe i zazwyczaj kiepsko się kończy. :twisted:



co tu u diabła szkodliwego!?



ale powiedz ty mi: lubisz kaszankę?


by psi mnie za nieprzyjaciela mieli? :wink:



Dodane po 5 minutach:


Adam Leiner pisze:
No jakoś tematu "Pytania do Adama Leinera" .


wydaj 35 książek to dostaniesz taki wątek od admina :wink:

jeśli nie chce Ci się tyle zapieprzać musisz założyć sobie sam. :wink:



.
A Sapkowski taki sztywniak? .


sztywniak? powiedziałbym raczej że nadmiernie luzacko podchodzi do problemu kontaktów interpersonalnych.


Ha, więc wg Ciebie powinno się pisać czysto racjonalnie, Andrzej? .


a czemu nie? .


Mam jednak wrażenie, że choćby pomysł na fabułę musi byc poparty czysto instynktownym gustem. Główka pyta "Kurde, dobre, czy nie?", a pukawka odpowiada.


zasadniczo tak. to nie jest na zasadzie siafdam i myslę: trzeba napisać powieść po którą chetnie siegnie 13-letni indianin homo. U mnie zawsze zaczyna się od tego że choś chcę opowiedzieć.



planowanie dotyczy głównie tego jak tę historię Wam "sprzedać"



Dodane po 2 minutach:


Adam Leiner pisze:Weźcie się upewnijcie, czy Andrzej chce, żebyśmy fotami rzucali x] Ale to osoba publiczna, więc chyba nic się nie stanie.




ło w mordę foty mi na neta rzucili, a ja nie ogolony i u fryzjera nie byłem... :wink:



Dodane po 48 sekundach:


ravva pisze:uf, mam chwilę, więc jeszcze dorzuce parę fotek.



adaś, żarty zartami, ale myślę, ze andrzej nie będzie miał nic na przeciw fotkom.




nic :wink:

254
Andrzej Pilipiuk pisze:
hidden_g0at pisze:Panie Andrzeju, pisujesz wiersze? Tak dla siebie, na boku.
nigdy nie odczuwałem specjalnie potrzeby.

zresztą poezji jakoś nie lubię.
ha!, andrzej, przybij piatke :)
andrzej pisze:
ravva pisze: namnożyło ci sie przeciwników za przemycane ideologie ;)
jak to przemycane!? ja je walę prosto z mostu.

i dlaczego kontrowersyjnym? dla komuchów to jest szokujące, dla reszty naturalne.
andrzej, dla "reszty"?

dla jakiej reszty? ty się ostatnio rozglądałeś po polsce? ludzie nie widza potrzeby lustracji, ani nie uważają systemu komunistycznego za identyczny z faszystowskim. Stąd myślą, ze swoje opinie "przemycasz", bo niektórym w głowach się nie mieści, ze ktoś moze miec poglądy takie, jak ty i, poza korwinem, mówic je otwarcie.

wyborcza rlz.
andrzej pisze:jestem uosobieniem łagodności i tolerancji. dlatego wszyscy moim nauczycile żyją.
za leworęcznośc ci się dostawało? długopis też trzymasz niestandardowo, to tez było be?
andrzej pisze:mimo opublikowania 35 ksiązek jestem jeszcze za cienki żeby fikać naprawdę dobrym pisarzom.
tak, tak.

masz, jak na polskie warunki, naprawde sporą grupe fanów.

widziałam tych ludzi w empiku, wszyscy byli mega serdecznie do ciebie nastawieni.

i tak się zastanawiam w tym kontekście - wydawałes sie troche oniesmielony ta sympatią.


Z mojej prozy wynika że bycie socjalistą jest brzydkie, niezdrowe i zazwyczaj kiepsko się kończy. :twisted:
patrzac na olejniczaka z sld wydaje się, ze take złe życie to to znów nie jest :P
andrzej pisze:co tu u diabła szkodliwego!?
oj, andrju, piszesz, jak byś nie wiedział.

po okrągłym stole socjalizm reprezentowany przez sdrp stał sie akceptowany, a ty piszesz, ze to coś złego, ze komuniści desakrują cmentarze, jak ich tam pochowac, etc.




andrzej pisze:ło w mordę foty mi na neta rzucili, a ja nie ogolony i u fryzjera nie byłem... :wink:
u fryzjera to ty chyba już z rok nie byłeś :P



jak tam andrzej, w krakowie? u mnie własnie skończyło padac, ledwo z psem zdązylam wrócic ze spaceru.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

255
ravva pisze:andrzej, dla "reszty"?

dla jakiej reszty? ty się ostatnio rozglądałeś po polsce? ludzie nie widza potrzeby lustracji, ani nie uważają systemu komunistycznego za identyczny z faszystowskim. .


totlany brak rozliczenia.



chodziłem do liceum. Przez pierwsze dla lata czekałem kiedy zaczną się wielkie procesy człoknków KC i bandziorów z SB. W Rumunii osądzili i rozwalili Cezaucesku.



Potem liczyłem że choć tych czołowych postawią przed sądem.



(wiem że polscy Ukraińcy usilowali postawić przed sądem jaruzela za czystki etnicze rozstrzeliwwanie podejrzanych bez sądu, branie zakładników i kilka innych złamań konwencji genewskiej i nic...).



i nie doczekałem się.



domniemuje się że w SB były "szwadrony śmierci" - spece od mokrej roboty. Być może nawet podobna komórka istniala w każdym województwie.



komisja Rokity odkryła istnienie wydzialów D we wszystkich wojewódzkich delegaturach SB. ustalono że w ok 400 przypadkach śmierci ludzi powiazanych z opozycją sa usadnione watpliwości, w ok. 240 śledztwach było mataczenie a ok. 140 postępowań prokuratoskich należy natychmiast wznowić.



I co? i nic.



nigdy nie rozliczono jaruzelskiego za śmierć w samej Warszawie ok 400 ludzi do których po prostu nie mogło dojechać pogotowie bo wyłaczył telefony i posłał swoich zbirow na ulice a oni zablokowali miasto m.in. uniemożliwiając działanie pogotowia ratunkowego.



do dziś nie wyjaśniony został wątek śmierci co najmniej kilkudziesieciu rzemieslników ktorzy mieli pecha bo gdzies w okolicy emeryci z SB otworzyli konkurencyjne warsztaty.



mamy lukrowaną wizję ostatniej dekady komuny: stan wojenny to kikanaście ofiar, zabójstwa polityczne to Przemyk, Pijas i Popiełuszko.



Zamych księży w latach 1982-91 zamordowano co najmniej siedmiu.

Nie wszystkie zamachy były udane.



ludzie którzy to zlecali i wykonywali są dziś biznesmenami, szefami agencji ochrony, politykami.



***



Szokują mnie dwie rzeczy

1) Solidarność alni Solidarność walcząca nigdy nie przeszły do kontrataku. Nigdy nie powołały własnych struktur dla ochrony szczególnie narażonych czlonków, nigdy nie sprobowaly dokaonąć zamachów od odwetowych.



2) po zwyciestwie nie było żadnej poważnej próby osądzenia winnych.



***



ale cóż - pieknie podsumował kondycję społeczeństa R.A.Ziemkiewicz w ksiązce "Polactwo". Jest to lektura głeboko przykra i szokująca ale niestety obraz przerażająco prawdziwy.


Stąd myślą, ze swoje opinie "przemycasz", bo niektórym w głowach się nie mieści, ze ktoś moze miec poglądy takie, jak ty .


nie sądzę żeby ktokolwiek sie nad tym głębiej zastanowił. będą oczywiście tacy którzy uznają mnie za "faszystę" i przestaną czytać. jeśi ktoś przeczyta ciurkiem 15 moich książek to i tak charakteru mu o nie naprostuje.



A jakby naprostowało to go te-lewi-zja go wyleczy.



.
andrzej pisze:jestem uosobieniem łagodności i tolerancji. dlatego wszyscy moim nauczycile żyją.
za leworęcznośc ci się dostawało? długopis też trzymasz niestandardowo, to tez było be? .


wszystko było be. leworęcznosc, dysortografia, fakt że czytałem, fakt że czasem błysnąłem wiedzą, Nazwisko wygląd, wyraz twarzy? nie wiem.





masz, jak na polskie warunki, naprawde sporą grupe fanów..


trochę jest - to prawda. 12 lat pracy 14 ksiażek. i sie pomału nazbierało.


wydawałes sie troche onieśmielony ta sympatią. .


zapewne udawałem skromność :wink:



po okrągłym stole socjalizm reprezentowany przez sdrp stał sie akceptowany, .


"myślisz niby poprawnie ale bez polotu"*



socjalizm jest akceptowany przez 95-97% populacji.

tylko jednym trzeba myśl marksa opakować w paczuszkę z napisem SLD a innym PiS czy LPR zawartosć zasadniczo zostaje ta sama ale jakos to gówno trzeba sprzedać...



Ruscy popełnili bład - była jedna partia KPZR i tyle.

Za komuny w PRL mieliśmy jedną partię ale dzieliła się na trzy fracje udające odrębne byty polityczne.

Teraz mamy podobnie - istnieje monopartia ktorza dzieli się na kilkanaście frakcji ale ciemnemu ludowi wmawia się że jest wiele partii.



tymczasem program jest jeden - postmarksistowski.

straszliwa chora dewiacja oparta na pwszechnym rabunku osadzonym na wielopiętrowej nienawiści do kązdego kto się czegoś dorobił.



***



a najbardzije wkurza mnie schizofrenia albo cynizm władz.

głoszą że wysokość kar nie odstrasza wiec "dożywocie" to średnio 11 lat odsiadki. Za komuny pod kluczem siedzialo ponad 100 tyś kryminalistow, dziś ok 60 tyś przy znacznie wyższej przestepczości... Jednocześnie za samowole budowlane czy zaległości podatkowe grożą kary potwornie drastyczne.



PRZECHOWYWANIE ZUżYTYCH ZNACZKóW SKARBOWYCH GROZI KARą DO 5 LAT ODSIADKI.



czyli jak niby jest z tym odstraszaniem?



przestepstwa przecwi obytwatelom ścigane są leniwie i nieudolnie a Policja ma czesto ręce zwiazane przepisami i regulaminem. Jednocześnie celnik może ci wejść do mieszkania i zrobić rewizję. Może to zrobić teraz. Bez nakazu rewizji, w dowolnym momencie, w dowolnym punkcie kraju, niezależnie czy choć raz w życiu przekraczałeś granicę. Celnik może Cię podsłuchiwać podglądac, kontrolować korespondencję stosować prowokacje i zakup kontorlowany. Potrzebje na to zgody nie prokuratora tylko swojego przełożonego. Ma być powołana policja skarbowa z identycznymi uprawnieniami. de facto sa to uprawnienia szersze niż miało gestapo czy NKWD w okupowanej Polsce. A przecież celnicy to agenda "naszego" państwa!!!



zwykła policja kryminalna może sobie pomarzyć...



dobra - nie gadajmy o polityce.


andrzej pisze:ło w mordę foty mi na neta rzucili, a ja nie ogolony i u fryzjera nie byłem... :wink:
u fryzjera to ty chyba już z rok nie byłeś :P .[/quote]



dwa miesiące mi szybko rosną.



.
jak tam andrzej, w krakowie? u mnie własnie skończyło padac, ledwo z psem zdązylam wrócic ze spaceru.


ładnie, ale nie wesoło.



_____

*K.Byłyczow "czarny kawior"

256
hej, na nic czasu nie mam, własnie próbuję sie zmobilizować do zrobienia obiadu... yyyy.

własnie.

zrobię obiad i się odniose do wypowiedzi przedmówcy; i tak się posty połącza moca cudowna ;)



chociaż nie, kawałek:
andrzej pisze:2) po zwyciestwie nie było żadnej poważnej próby osądzenia winnych.
wiesz co, to wyglada, jakby w zamian za "oddanie wladzy" (chociaż wiemy, ze władzy nie oddali, a tylko taki pozór sprawili) cały aparat, sb, etc. dostali carte blanche, gruba kreskę, która łeb ukreciła jakimkolwiek próbom rozliczenia komunistów.

nawet tych, którzy jak w "zawróconym" tłukli ludzi kijami, torturowali, byli - że tak powiem - bezpośrednio zaangażowani.
andrzej pisze:ale cóż - pieknie podsumował kondycję społeczeństa R.A.Ziemkiewicz w ksiązce "Polactwo". Jest to lektura głeboko przykra i szokująca ale niestety obraz przerażająco prawdziwy.
tia.

polactwo, michnikowszczyzna :)

uwielbiam ziemkiewicza, jak długo nie bierze się za fantasy ("ogni na skałach" nie tykaj, bo nędza straszna).

Popieram, nawet nie udało mi się skończyć - Testudos



jak mi wpadła michnikowszczyzna w łapy to cięzko uwierzyć było, ze michnik tak całkiem serio zapalał wielka milościa do komunistów. tylko faktem jest, ze wyborcza ukształtowala inteligentów łykających wszystko, co im sie poda w otoczce poprawności politycznej.



i moje ukochane radio gaZET... ehhhhhhhhhhhhhhhhh



andrzej, jak to jest z tym piciem - w empiku jak cię gośc jakis chciał zaprosić na piwo powiedziałes, ze 'może na konwencie jakimś...', a tu mówisz, ze nie pijesz.

więc lepiej to sprostuj, bo na pyrkonie sie nie wywiniesz ;)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron