991

Latest post of the previous page:

Swing pisze: Osiemdziesięciu ośmiu profesorów, ojczyzno jesteś zgubiona.
Elity nie są mimo wszystko znane z czynów.
napatrzywszy się w czasie studiów na na różnych i różniastych profesorów kilku wydziałów uważam jednakowoż że nawet ta banda byłby lepsza niż mafia która nami rządzi. ;)

992
Sir Wolf pisze:Japonia? Zdajesz sobie sprawę, jakimi metodami Japonia osiąga te najlepsze wyniki? Dokładnie tymi, które tak potępiasz - tyle że doprowadzonymi do ekstremum.
hmm... tylko że wiedzę o tym czerpiemy głównie z mangi i anime ;)

994
Andrzej Pilipiuk pisze:
padaPada pisze: no właśnie: i jaki to jest kraj? jaki system? bo może się okazać, że takowych nie ma i wszędzie jest jednakowo ;)
najlepsze wyniki nauczania mają ponoć japonia i finlandia.

wszelkie zmiany zacząłbym od testowania na kilku loso wybranych powiatach.
Japonia: chodzi ci o ten system, któy doprowadza młodych ludzi do hikikomori? no rzeczywiście - wybitnie skuteczny w tworzeniu korporacyjnych marionetek i łamaniu ludzkiego indywidualizmu.

finlandia: jakoś sobie nie przypominam żadnego wybitnego fina.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

995
Mich'Ael pisze: W Japonii są małe, żółte ludziki, które kulturę i mentalność, moim skromnym zdaniem, mają tak różne od naszych,
no to trzeba przyjrzeć się Finlandii
ale czy tam nie ma wyścigu szczurów we wszystkim jak leci, nie wyłączając szkół? Ja osobiście nie chciałbym się uczyć na wyścigi...
trochę tak - ale tam to działa inaczej.

firma w ktorej pracował Twój Dziadek, Ojciec i wszyscy wujkowie prowadzi Twoje przedszkole, szkołę, liceum, zapewnia wyjzdy na wakacje, wycieckzi etc. a potem daje Ci stypendium na wskazany przez speca od zasobów ludzkich kierunek studiów.

Wyscig owszem - im lepiej radzisz sobie w szkole tym przychylniej firma na ciebie patrzy. i tym lepsze stypendium dostaniesz. a potem na dzień dobry lepsze stanowisko.
Nie orientuję się w historii na tyle, żeby tu móc coś sprostować, ale z tego co pamiętam, to wcale nie uczyli mnie, że cud nad Wisłą był zasługą Piłsudskiego. Tak po prawdzie to nic nie pamiętam z tego, co mnie uczyli... ;)
to "nie uczyli" czy "nie pamiętasz"? :p
(jak nie pamiętasz to znaczy że źle uczyli).

Swoją drogą Polaka chyba nie trzeba takich rzeczy uczyć!?
To przecież fundament państwowości i niepodległości tego kraju!?

dobra jako przedstawiciel mniejszości narodowych nie bedę prawił Ci morałów.
Mógłby Pan w skrócie przedstawić jak to było z tym cudem? Bo może się okazać, że to jednak jest uproszczenie a nie kłamstwo...
mniej więcej tak że Piłsudski uznał że sprawa jest przegrana i pojechał w Krakowskie pożegnać się z rodziną. W tym czasie generał Rozwadowski ratował front.

Sorry - doczytaj sobie tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Rozwadowski
nie wiem, jak przedstawia się odsetek pasjonatów, ale mam wrażenie, że jest ich teraz mniej i że Komputer zastąpił to i owo w ludzkim życiu. Albo raczej - stał się nędzną namiastką tego i owego.
może ale z drugiej storny komputer zapewnia możliwosci kontaktu pasjonatów.
zobacz ile jest hobbystycznych stron www.
Andrzej Pilipiuk pisze:Coś bym wymyślił
Słucham zatem z uwagą.
takie wymyślenie wymaga czasu.
Cóż... szkoła mi nie zaszkodziła, więc jestem idiotą z rodziny patologicznej (bo tą dziewczyną od lektur na pewno nie jestem...).
ok. to wolny kraj :p
Myślę, że to spora przesada - nadal trzymam się swojego stwierdzenia, że szkoła nie okalecza. I wcale nie jest tak, że teraz tego nie robi - wydaje mi się, Panie Andrzeju, że za Pana czasów też nie było aż tak źle
ok. 12 lat męczyłem się w tych murach. 8 lat w epoce komuny, 4 lata - w postkomunie.

Wyszedłem z kliniczną depresją wymagającą forsownego leczenia farmakologicznego i nerwicą, z totalnie rozwalonym poczuciem własnej wartości etc. a do tego wszystkiego zdrowo otumaniony bo liceum nie zostawiało duzo czasu na rozwijnie zainteresowań - prawie cały czas wolny poświęciłem na pisanie... w dodatku skutecznie obrzydła mi historia...
Andrzej Pilipiuk pisze:Zdecydowanie nie! Ci którzy bawili sie elektroniką zaczynali z tego co pamiętam w trzeciej - czwartej klasie. Jeden uczył drugiego.
A ów drugi, który uczył sam wypracował uprzednio podstawy? ;)
nie wiem gdzie ale na pewno nie w szkole.

996
Drodzy i Zacni. (oraz oczywiście Damy).

Gawędzi się z Wami bardzo miło i mimo drastycznych róznic światopogladowych na poziomie. :P

Niestety bedę musiał ograniczyć obecność w sieci w nadchodzącym roku.
Plany pisarskie założyłem bowiem iście upiorne i z czasem będzie kompletny klops.

25 tekstów początkujących (w tym kilka Waszych) przeczytam już po Nowym Roku.
Przepraszam za poślizgi zadbanie o byt rodziny ważniejsze...

997
Andrzej Pilipiuk pisze:
Sir Wolf pisze:Japonia? Zdajesz sobie sprawę, jakimi metodami Japonia osiąga te najlepsze wyniki? Dokładnie tymi, które tak potępiasz - tyle że doprowadzonymi do ekstremum.
hmm... tylko że wiedzę o tym czerpiemy głównie z mangi i anime ;)
Otóż nie. Na początek polecam odpowiedni reportaż Tiziana Terzaniego ze zbioru "W Azji".

Póki co, powodzenia w pisaniu. A jak znajdziesz czas, to sięgnij po ten zbiór, myślę, że znajdziesz w nim sporo ciekawych informacji, które mogą się okazać przydatne przy obmyślaniu przyszłych arcydzieł.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

998
Andrzej Pilipiuk pisze:
marcinsen pisze:
uczyłem się na biologii o teorii Darwina...
Napisałbyś coś więcej?
jako lamarkista nie bedę mu robił reklamy :P
Przez chwilę liczyłem na prezentację idei kreacjonistycznych :D
Szczerze mówiąc nawet nie widzę różnicy pomiędzy Lamarckiem a Darwniem :P
http://jasna-polana.blogspot.com/

1002
Andrzej Pilipiuk pisze:no to trzeba przyjrzeć się Finlandii
W Finlandii są Fińczycy. XD

[ Dodano: Sro 30 Gru, 2009 ]
Andrzej Pilipiuk pisze:to "nie uczyli" czy "nie pamiętasz"? :p
(jak nie pamiętasz to znaczy że źle uczyli).

Swoją drogą Polaka chyba nie trzeba takich rzeczy uczyć!?
Otóż Polaka jak najbardziej trzeba takich, i innych, rzeczy uczyć - bez motywacji w postaci szkoły wiedza byłaby równie rozpowszechniona jak w mrocznych wiekach. Znaczy - teraz jest Internet, więc tak naprawdę nie mam pojęcia jak by to wyglądało - ale "prawdę" w Internecie raczej łatwo zafałszować. To, że nie pamiętam jak to z tym cudem było wynika z tego, że źle uczyli (wina nauczyciela, nie systemu oświaty - w tym przypadku) i że mnie to kompletnie nie interesowało, tak po prawdzie. Z całym szacunkiem dla patriotyzmu i tym podobnych idei.
Andrzej Pilipiuk pisze:To przecież fundament państwowości i niepodległości tego kraju!?

dobra jako przedstawiciel mniejszości narodowych nie bedę prawił Ci morałów.
Takoż i ja reprezntuję mniejszość narodową - siebie. ;)
Andrzej Pilipiuk pisze:zobacz ile jest hobbystycznych stron www.
W sumie prawda - jest nawet strona ludzi rzucających nożami. Niejedna.
Andrzej Pilipiuk pisze:Andrzej Pilipiuk napisał/a:
Coś bym wymyślił

Słucham zatem z uwagą.


takie wymyślenie wymaga czasu.
Będę zatem czekał z wytężonym słuchem. ;)
Andrzej Pilipiuk pisze:nie wiem gdzie ale na pewno nie w szkole.
Moim zdaniem zawsze, prędzej czy później, sprowadzają się owe podstawy do wiedzy nabytej w szkole - tym sposobem nie odkrywamy na nowo koła ani praw fizyki.
Andrzej Pilipiuk pisze:Niestety bedę musiał ograniczyć obecność w sieci w nadchodzącym roku.
Plany pisarskie założyłem bowiem iście upiorne i z czasem będzie kompletny klops.
Mnie tam się nie spieszy - a nie chciałbym być jednym z powodów opóźnień w publkacji kolejnych książek...
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

1003
Mich'Ael pisze: Otóż Polaka jak najbardziej trzeba takich, i innych, rzeczy uczyć - bez motywacji w postaci szkoły wiedza byłaby równie rozpowszechniona jak w mrocznych wiekach.
kurr...

1) w normalnym kraju człowiek idzie do kina albo odpala telwizor i ogląda sobie filmy o historii swojego kraju, dostosowane do swojego wieku. Np ruscy kręcą cały cykl animowanych o herosach dawnej Rusi dla dzieciaków. A dla strszych jest i "1612" i "spasti impieratora" etc.

U nas się tego programowo nie kręci. Nie pisze się też o tym książek dla młodziezy. Dlaczego?

Bo Polak ma być niewolnikiem.

Skoro ktoś tak zdecydował realizujemy wariant drugi:

2) w nienormalnym kraju rodzice biorą dzieciaka na spacer do lasu i w miejscu wolnym od podsłuchów tłumaczą mu jak było. Mi Ojciec opowiadał za komuny o tym jak naprawdę wygladała historia walk z UPA. I jak wyglądała partyzantka na Chełmszczyźnie.

Normalny Polak, wychowany w normalnej rodzinie, o historii swojego kraju nie dowie się w szkole nic nowego. Co najwyżej pozna jakieś szczegóły.

1005
TadekM pisze:Heeeeej, co z moim Edelmanem?
Moim zdaniem powinien zostać napiętonowany jako fałszerz historii działający z pobódek ideologicznych a kto wię czy nie wręcz antysemickich :(

1006
Andrzej Pilipiuk pisze:
TadekM pisze:Heeeeej, co z moim Edelmanem?
Moim zdaniem powinien zostać napiętonowany jako fałszerz historii działający z pobódek ideologicznych a kto wię czy nie wręcz antysemickich :(
Heeeeej, co z moim pytaniem.

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron