16

Latest post of the previous page:

Sparks pisze:rozpuszczalną z mlekiem w proporcji 2/3 wody i 1/3 mleka
Dokładnie identyczną zawsze pijam :D Podobno kawa zapobiega powstawaniu wolnych rodników, tak samo jak i herbata (zielona...?). Ale nawet jeśli, to dobrych rzeczy nie powinno się psuć wyrzutami z powodu ewentualnej ich szkodliwości :P


Sparks pisze:W takim razie dostaniesz ode mnie na urodziny spory kubek xD
Haha, dzięki ;>



Milly, jaką herbatę pijasz? Taką z torebeczki czy parzoną/sypaną? Co do kawy to zawsze chciałem spróbować tej z ekspresu, ale nie miałem okazji ;p Podobno jest właśnie taka konkretna i bardzo dobra.

17
L_J pisze:Milly, jaką herbatę pijasz? Taką z torebeczki czy parzoną/sypaną?


Przeważnie pijam taką z torebki - jestem rozsmakowana we wszelkiego rodzaju mieszankach Liptona. Wielbię Earl Grey'a (ale od Tetleya). Co rano wypijam obowiązkową filiżankę zielonej herbaty z mandarynką. Uwielbiam też białą herbatę (z dodatkami i bez). Od czasu do czasu kupuję herbaty sypane i robię sobie w czajniczku własną mieszankę z dodatkiem jakiejś smakowej lub zapachowej herbatki.



Natomiast co do kawki z ekspresu ciśnieniowego, to też lubię różne eksperymenty, począwszy od takiej zwykłej dawki kawy ze spienionym mleczkiem, aż po wszelkie dodatki typu kilka łyżeczek czekolady, bita śmietana, syrop, rum itp. Mając coś takiego w domu można tworzyć przepyszne cuda nie płacąc za nie 20 zł, jak np. w jakimś Coffe Roomie.
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

18
L_J pisze:Dokładnie identyczną zawsze pijam :D P


To kiedy na kawę wpadasz? xD


L_J pisze:
Sparks pisze:W takim razie dostaniesz ode mnie na urodziny spory kubek xD
Haha, dzięki ;>


Ale nie powiedziałeś/aś kiedy je masz :P
`Zgaś moje oczy, ja Cię widzieć mogę. Uszy zatrzaśnij, ja Ciebie usłyszę.

I ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę. I bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę.

19
Hmm... a ja mam takie dziwne pytanie. Gdzie tu się edytuje posty? Albo jestem ślepa, albo nigdzie nie widzę takiego przycisku. :(
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

20
Milly, widzę, że do herbaty podchodzisz w pełni profesjonalnie :) Słodzisz? Ja tak, ale słyszałem opinię, że cukier zabija prawdziwy smak herbaty. Niemniej do gorzkiej trudniej mi się przestawić, ale chyba spróbuję.


Sparks pisze:To kiedy na kawę wpadasz? xD
Oj, oj, do Warmii daleko mi niestety. Ale jak będę w pobliżu, to dam znać ;)
Sparks pisze:Ale nie powiedziałeś/aś kiedy je masz


3 marca... Teraz nie ma zmiłuj, czekam na kubek :D



Milly pisze:Hmm... a ja mam takie dziwne pytanie. Gdzie tu się edytuje posty? Albo jestem ślepa, albo nigdzie nie widzę takiego przycisku.


Też się zastanawiałem nad tym, ale widocznie nie ma takiej opcji. Wychodzi na to, że pozostaje często 'podglądać' post przed wysłaniem. Trochę to irytujące... no ale cóż, widocznie jest jakiś (ukryty ;p) cel.

21
L_J pisze:Słodzisz? Ja tak, ale słyszałem opinię, że cukier zabija prawdziwy smak herbaty.


Już od ponad roku nie słodzę i jestem szczęśliwszą osobą ;) Początki były bardzo trudne, ale udało się i teraz słodka herbata po prostu mi nie smakuje, jest mdła i naprawdę nie czuć jej esencjonalnego smaku.


L_J pisze:Też się zastanawiałem nad tym, ale widocznie nie ma takiej opcji. Wychodzi na to, że pozostaje często 'podglądać' post przed wysłaniem. Trochę to irytujące... no ale cóż, widocznie jest jakiś (ukryty ;p) cel.


To bardzo szkoda, bo pod wpływem alergicznie złego samopoczucia i chyba roztargnienia zbyt szybko wysłałam posta w jednym temacie i dopiero później odkryłam jeden bardzo śmieszny błąd i brak kursywy w kilku miejscach. Poza tym chyba już muszę skończyć to forumowe pisanie na dziś, bo w powyższym poście też napisałam dość nieskładnie "albo jestem ślepa, albo nie widzę" - a miało być "albo jestem ślepa, albo nie ma takiego przycisku" ;) Cóż, wyłącza mi się myślenie...
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

22
L_J pisze:
Sparks pisze:To kiedy na kawę wpadasz? xD
Oj, oj, do Warmii daleko mi niestety. Ale jak będę w pobliżu, to dam znać ;)




A jak daleko? ;> Skąd jesteś? Teraz wakacje są, także czasu chyba trochę masz, zapraszam zatem xD



L_J pisze:
Sparks pisze:Ale nie powiedziałeś/aś kiedy je masz


3 marca... Teraz nie ma zmiłuj, czekam na kubek :D




Haha, no problem, przypomnij się na początku lutego ;P





Btw. też nie słodzę herbaty, nie lubię słodkiej.
`Zgaś moje oczy, ja Cię widzieć mogę. Uszy zatrzaśnij, ja Ciebie usłyszę.

I ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę. I bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę.

23
Sparks pisze:A jak daleko? ;> Skąd jesteś? Teraz wakacje są, także czasu chyba trochę masz, zapraszam zatem xD
Dzięki za zaproszenie, jestem z łódzkiego ;) Ale może już nie offtopujmy tutaj :P

24
Popieram brak cukru w herbacie. :P Każda herbata smakuje tak samo, kiedy się ją posłodzi. Fuj, fuj. :mrgreen:



Milly, co do braku edycji postów: mam taką przemyślną teorię, że to chodzi o przykładanie się i poprawianie. I żeby potem ludzie nie edytowali błędów wytkniętych w tekstach. Taka nienaruszalność.

[ Dodano: Sro 01 Lip, 2009 ]
PS Jeśli zrobiłaś błąd w jakimś poście, a jeszcze nikt nie odpisał, możesz użyć opcji "odpowiedz" i wtedy zrobi się "dodane". Taki "ps: z poprawkami. ;)

25
Ależ się zrobiła dyskusja o herbacie ;P

Odnoszę wrażenie, że jakbym teraz napisał : Czołgiem! to to już byłby offtop.

Mimo wszystko jednak, oto i powitanie:



Czołgiem!



A teraz wracając do tematu, czyli herbaty: nie sądziłem, że są tu takie ilości miłośników :D ja też pijam, też lubię. Kiedyś wypijałem kilka pół litrowych kubków dziennie, teraz dużo mniej. Ale - słodzę. :D też nie mogę przyzwyczaić się do gorzkiej. Czasami, jeśli piję jakąś mieszankę o wyraźnym smaku, to nie dodaję cukru i smakuje dużo lepiej ;)
//generic funny punchline

26
A ja przeczytałem twój tekst i jestem pod wrażeniem tej cudownej opowieści. Aż dusza rośnie, że tak ktoś potrafi opowiadać tak surrealistyczne marzenia-bajki! :D
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

27
Dziękuję bardzo i nawet nie wiesz jak się cieszę, że Ci się podobało :) Po takich komentarzach zawsze dostaję "kopa" i aż rwę się do pisania. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się wrzucić coś nowego, a może zdecyduję się na coś starszego, znalezionego w czeluściach dysku twardego ;)

[ Dodano: Czw 08 Lip, 2010 ]
Witam po raz kolejny :)

Nie było mnie na Wery praktycznie pół roku i oto powracam. Pomyślałam, że pewnie sporo się tu zmieniło, więc warto się jeszcze raz przywitać. Musiałam zrezygnować z Wery na jakiś czas z powodów zdrowotnych i naukowych. Teraz już jestem szczęśliwą "panią magister", więc na razie mam trochę czasu wolnego (dopóki nie znajdę pracy, potem to nie wiadomo) i postanowiłam ponownie tu zajrzeć.

Jeśli chodzi o moje zainteresowania i preferencje literackie, to raczej nic się nie zmieniło. No może oprócz tego, że wzięłam udział w warsztatach twórczego pisania i po tym doświadczeniu musiałam przyznać, że "zawodową" pisarką to nigdy nie zostanę, ale równie miło jest pisać dla siebie, dla bliskich i dla małego grona odbiorców, na przykład na forum. Zrewidowałam więc moje marzenia i dążenia do tego, by pozostać na gruncie amatorskim :) (co nie znaczy, że nie chcę się doskonalić).
Miałam też trochę przygód z poezją (zostałam nawet jurorką na slamie poetyckim - przez przypadek), ale to zdecydowanie nie jest moja dziedzina.

Jeśli pozwolicie, zamieszczę tu jedno z moich dawniejszych opowiadań, a w przyszłości (oby niedługo), dodam opowiadanie, nad którym teraz pracuję, utrzymane w klimacie opowieści gotyckiej.

Pozdrawiam serdecznie
-M-
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron